studentka234, wspólczujęc ci bardzo jak ja przybierałam najróżniejsze pozycje podczas porodu to położna i gin. mi zezwalały na to i pomagały nawet powiedziały że dobrze że tak robie po przynajmnie mniej boli i były na prawdę bardzo miłe bardzo ci wsopólczuje! A nie możesz jakiejś skargi napisać?
studentka234 współczuję tego co przeszłaś
ale ja bym tego tak nie zostawiła i raczej bym jakąś skargę naskrobała
bo jak można tak traktować kobietę rodzącą
Dzięki Wam Dziewczyny za współczucie. Aż się popłakałam.
Właśnie niedawno napisałam skargę do dyrektora szpitala. Zobaczę co odpiszę. Sądzę jednak że nikt nie poniesie za to konsekwencji. Wszyscy lekarze i dyrektorzy to jedna wielka banda.
studentka trzymam kciuki zeby jednak tych ludzi spotkala kara To co Ci zrobili jest straszne dla mnie wrecz niewybaczalne Potraktowali Cie jak martwa rzecz a nie jak czlowieka Ale ciesz sie,ze juz masz to za soba...Raduj sie swoim malenstwem
studentka234, współczuję Mam nadzieję,że personel szpitala poniesie konsekwencje swojego postępowania.Wydaje mi się,że skargę powinnas złożyć jeszcze gdzieś,np do biura praw pacjenta.Infolinia do BPP to 0-800-190-590.Spisałam sobie ten numer z programu tv,w razie kłopotów z przyjęciem do szpitala na poród.Pozdrawiam