słoneczko4, to ja mam podobnie, jak dużo pochodzę to brzuszek mi się napina dodatkowo od zeszłego czwartku mam bóle podobne do miesiączkowych, ale nie są codziennie i da się przetrwać
.
Mi lekarz powiedział, że najważniejsze żeby mały ważył min. 2500 bo od takiej wagi to są dzieci donoszone, bo szkoda żebym siedziała z nim w szpitalu jak on się za malusi urodzi (np. teraz) a mąż w domu zeschizowany, bo też by to przeżywał, ale powiedział żebym do wagi dotrwała i chociaż do następnej wizyty - będę miec koniec 36 t.c.
ale ja czuję, że dotrwam, jestem spokojna, nie wiem czemu ale tak w środku czuję, noi chciałabym żeby mały wytrzymał chociaż do 1 kwietnia, ale jak się urodzi 28 marca to też nie będzie źle, ważne aby był zdrowy
słoneczko4 pisze:Wiadomość od Edit " ale jaja chłopak :) waży 2200 i wszystko jest ok :) "
po to weszłam żeby zobaczyć czy już napisałaś wieści, mi też to samo napisała hihi, to jednak kolejne jajka na kwieniówkach hehe, ale najważniejsze że zdrowy