Hejka
Ja zmelanżowana, zakacowana i .... szczęśliwa haha.
Ale zaszalałam wczoraj. Miałam wypić jednego reedsika, no góra dwa, a skończyłam na.... lepiej nie mówić. Miałam straszne wyrzuty sumienia bo nie wiedziałam co z Tomkiem. Przecież nadal w nocy budzi sie na cyca. Przed wyjściem sciagnęłam trochę mleczka do butelki, ale tylko 80 ml bo jakos nie miałam siły więcej (reką ściągam).
Ale mój synek jest genialny, cudowny, kochany, normalnie boski. Obudził sie po 1-szej i babcia zapodała mu butle. Zaciągną i nagle szok . Mleczko mamy bez mamy????? No ale nie wybrzydzał. Wypił wszystko i ponoć było mu trochę mało ale jakos sie zadowolił i zasnął znów jak mały aniołek.
Jak wróciłam to znów sie bałam co to będzie bo przeciez ja nawalona, a więcej mleka nie miałam. Obudził sie o 6 rano i szybko zapodałam mu pierwszy raz w życiu modyfikowane. i też wypił i poszedł spać. Bałam się, ze mu nie zasmakuje. Ale jestem zadowolona. kochany szkrabek.
A imprezka była suuuper. Wytańczyłam sie za wszystkie czasy.
Justynko jak fajnie, że wpadłaś. Brakuje tu Ciebie baaaaaardzo. Jedyny plusik wyjazdu Dużego to właśnie taki, ze może częściej będziesz tu zaglądać.
Cieszę się, ze tak Wam sie układa i trzymam kciuki za dalsze dobre wieści.
Usciskaj od nas Miska i dawaj tu jakies zdjątka, bo zapomnimy jak wyglądacie i co będzie?
Madziorka fajna sprawa z tym mini przedszkolem. Możesz sprawdzic jak sie Leoś zachowa bez Ciebie. Rewelacja.No i jestes blisko, na każde zawołanie.
Frydza torcik dla Wikuni .
Edyta gratuluję pierwszego raczkowania. Mój sie dziś tez podniósł na sekundę, ale zaraczkował... do tyłu hihi.
Madzia Marcinek niezłe pozycje do spania sobie wynajduje hehe.
Wiecie co? nie wiem czy jednak ten wózek kupie. popytałam ludzi i na razie bez entuzjazmu mi o nim opowiadaja. Chyba jednak zdecyduje sie na mniej kolorowy, ale za to solidny. Widzieliśmy taki w sklepie. Obmacałam go i oblookałam ze wszystkich stron i bardzo mi sie podoba. Jeszcze poczekam co mi inni odpiszą i zdecyduję.