Motyleku, kochana Ty nas nie stresuj aż tak bardzo.. Bałam się, ze nie daj Boże coś nie tak.. ale cale szczęście..
Wiesz.. co do wrażliwości, to ja też zauważyłam, że łezka mi się w oku zakręci jak widze jakieś maleńkie dzieci, albo jest jakaś romantyczna scena w filmie, a jak coś strasznego, to rycze jak bóbr.. jeśli chodzi o emocje to nie moge dojść z sobą do ładu.. Dzisiaj mam ochote na bułke z prawdziwym masłem i żółtym serem, chodzi za mną od wczorajszego wieczoru!!
P pojechal do lekarza przedłużyć L4 i ma zrobić zakupy więc czekam na niego z utęsknieniem.. tzn, czekam na bułeczki..
Dziewczyny potrzebuje rady.. właściwie dwóch.. mam katar, chyba alergiczny bo trwa od tygodnia może nawet dłużej i nie moge sie go pozbyć.. znacie jakieś domowe sposoby? Próbowałam już wody morskiej powiedzmy, że na mnie nie działa.. jednak najlepsze są krople do nosa.. tylko.. to leki... a nie chcę zaszkodzić maluszkowi..
i druga sprawa.. byli u nas wczoraj znajomi i zaprosili nas na komunie ich córki i powstał problem.. co dać dziecku w prezencie.. bo my w sumie nie rodzina.. więc nie będziemy szaleć z komputerami, aparatami, rowerami.. myślałam o jakiejś książce, albo odtwarzaczu MP3.. ale tak na prawde to nie wiem.. tym bardziej, że teraz tylko P pracuje i puki co jest na L4 więc kasy jest mniej..