Witajcie mamuśki!!
My powoli wracamy do świata żywych (czytaj zdrowych). Teraz czekamy tylko na ładną pogodę (u mnie pada i jest niewiele ponad 10 stopni) i wznawiamy spacerki. Pediatra podejrzewa u Helenki alergię (na razie kazał obserwować); stwierdził, że nie podoba mu się, że tak często choruje i że źle radzi sobie sama z przeziębieniami (czytaj bez antybiotyku) oraz Jej brzydki kaszel - wspomniał nawet coś o astmie
ale na razie nie panikujemy... bo Helenka alergię ma (oprócz skazy białkowej). To już wiemy, prawdopodobnie na pyłki, bo na dworze ma często zaczerwienione oczki, ale na szczęście nic więcej... więc doraźnie dostaje kropelki i tyle.
Mi JUŻ pojawił się brzuszek
czytałam, że w drugiej ciąży szybciej się pokazuje, ale nie myślałam, że aż tak. I choć jeszcze mieszczę się w swoje ciuchy, to zrobiłam zakupki na allegro (ciążowa spódniczka, rybaczki, bluzeczki hihi). Muszę jeszcze jakieś butki nabyć i korale hihi.
Frydza, bardzo mi się spodobała sukieneczka, do której podałaś linka. I tak sobie myślę, że może kupię taką Helence żeby Ją na roczek wystroić hihi. Tylko mi się podoba ta kremowo - bordowa. Różowych to mam szczerze mówiąc dość
Współczuję perpypetii z ząbem ....
Kamilko, widzę, że u Was bardzo ciepło było - super laseczka jesteś, a Tomeczek ślicznutki chłopczyki i ile ząbków już ma!!!!
Aleksandrowicz, fajna z Was rodzinka, a Aleczek rzeczywiście chyba do Ciebie bardziej podobny?
Edytko, ja też nie zrozumiałam kto miał badanie...
Madziorka, Twoje fotki jak zwykle rewelacyjne!!!!!! Widzę, że masz nową fryzurkę?? Tydzień bez Adama zleci szybciutko, zobaczysz. Gratuluję odstawienia od cyca. Ja również próbuję - już 5 dób nie karmiłam, ale jak Helenka zachorowała na oskrzela to znów Jej dałam bo żal mi się Szpaka zrobiło ( a pokarm nie zanikł ). Niemniej jednak Helena zaczęła się sama dopinać o cycusia, więc twardo stwierdziłam, że koniec i już 3 dni mija od odstawienia. Trochę ciężko było, bo "prosiła", ciągnęła za bluzkę, układała się do karmienia... Także to był najwyższy czas, żeby później nie było takich historii jak z Krzysia bratankiem (miał 2 lata, podchodził do mamy, zadzierał bluzkę o podpinał się pod cyca
). Plusem jest to, że nocki w miarę przespane!!! Jedna pobudka na butlę plus ewentualnie raz czy dwa na herbatkę! W KOŃCU!!!!!!!!!!!!!!!
Zmykam odgrzać obiadek, bo Krzyś zaraz wraca z pracy - do końca maja jest w domku, później 4 tygodnie czerwca znów na praktykach w Poznaniu
Na razie jednak cieszymy się sobą i wspólnym czasem.
p.s. dziewczyny, czy planujecie jakieś preznety dla tatusiów na dzień ojca?? Wiem, że to jeszcze ponad miesiąc, ale myślałam o koszulce ze zdjęciem Helenki tylko nie zapisałam sobie linka, a pamiętam że któraś z Was już zamawiała albo zastanawiała się nad takim prezentem