http://images23.fotosik.pl/216/4f2d82217977cc8dmed.jpg
robie probe
[ Dodano: 2008-05-22, 08:46 ]
[img][img]http://images26.fotosik.pl/217/382e644ec38b655d.jpg[/img][/img]
[ Dodano: 2008-05-22, 08:47 ]
zawsze robilam tak samo i zdjecia sie wyswietlaly a teraz sa a pozniej znikaja bo teraz je widze
[ Dodano: 2008-05-22, 08:50 ]
wstalysmy teraz zaraz robie sniadanko chcialam isc z dziecmi na procesje ale po pierwsze nie mam kwiatkow dla Julki a po drugie zimno.zmykam zrobic sniadanie bo ssie mnie z glodu.
Cześć dziewczyny!!!
Znowu mam zaległości...
Nasz synuś stawia dzisiaj
z okazji 4 miesiąca
Wszystkiego najlepszego dla Majki :ico_prezent: :ico_prezent:
Kurczę Dawidek ostatnio jest chwilami strasznie marudny i nie wiem dlaczego, w sumie był przeziębiony i dzisiaj ostatni dzień dostaje leki, więc może od tego, albo go tak dziąsła swędzą, bo lekarka powiedziała, że zębów jeszcze nie widać, sama nie wiem, ale czasami już nie mam sił, ciężko go nawet przewinąć bo się wygina i płacze, nie wiem o co chodzi
Pozdrawiam i uciekam przeczytać zaległości
Znowu mam zaległości...
Nasz synuś stawia dzisiaj
z okazji 4 miesiąca Wszystkiego najlepszego dla Majki
:ico_prezent: :ico_prezent: Kurczę Dawidek ostatnio jest chwilami strasznie marudny i nie wiem dlaczego, w sumie był przeziębiony i dzisiaj ostatni dzień dostaje leki, więc może od tego, albo go tak dziąsła swędzą, bo lekarka powiedziała, że zębów jeszcze nie widać, sama nie wiem, ale czasami już nie mam sił, ciężko go nawet przewinąć bo się wygina i płacze, nie wiem o co chodzi
Pozdrawiam i uciekam przeczytać zaległości
-
Fintifluszka
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3623
- Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39
Wszystkiego najlepszego dla Dawidka i Majeczki
Gabriel póki co śpi na dworze...
Tagar My w ogóle nie chrzcimy Gabriela-chyba, że się w końcu kiedyś zdecydujemy na ślub
ja nie mam z resztą bierzmowania-ja z tych niepokornych nastolatek 
więc teraz chrzest i tak by raczej nie przeszedł...
idę wyciągnąć jedzonko z lodówki, żeby temperaturki nabrało, bo jak się Gabik obudzi to robimy druga próbę...
[ Dodano: 2008-05-22, 12:45 ]
Przed chwilą daliśmy Gabiemu słoiczek-dzisiaj szło już calkiem ładnie, reszte zjedliśmy z Kubą, bo i tak jutro byśmy mu tego nie dali już teraz kupimy jakiś inny smaczek-myślę, że raz dziennie koło południa kilka łyżeczek może jeść
Gabriel póki co śpi na dworze...
Tagar My w ogóle nie chrzcimy Gabriela-chyba, że się w końcu kiedyś zdecydujemy na ślub
ja nie mam z resztą bierzmowania-ja z tych niepokornych nastolatek więc teraz chrzest i tak by raczej nie przeszedł... idę wyciągnąć jedzonko z lodówki, żeby temperaturki nabrało, bo jak się Gabik obudzi to robimy druga próbę...
[ Dodano: 2008-05-22, 12:45 ]
Przed chwilą daliśmy Gabiemu słoiczek-dzisiaj szło już calkiem ładnie, reszte zjedliśmy z Kubą, bo i tak jutro byśmy mu tego nie dali już
teraz kupimy jakiś inny smaczek-myślę, że raz dziennie koło południa kilka łyżeczek może jeść 
Witam
Na wstepie zyczonka dla naszych małych solenizantow te dziesiejsze i wczorajsze ...
Ja dzis czuje sie fatalnie jakies przeziebienie mnie dopadlo,boje sie,ze zarażę Mirka.Do nas wczoraj przyjechala rodzina meza-w sumie to do tesciow- i moj maz ma oczywiscie zero czasu dla swojej rodziny
strasznie mnie to wkurza,bo wogole z nami nie spedza czasu tylko gdzies łazi,a jak ktos przyjedzie to jakos mu sie chce siedziec w domu-wiecie ja sie wtedy czuje, jakbym mu nie byla potrzebna niewiem moze sobie niepotrzebnie wkrecam jakies paranoje,ale wydaje mi sie,ze jak ma wolne to moglby spedzic z nami troche czasu.
A dziewczyny mam do was pytanie-co kupujecie swoim mamom na Dzień Matki? Bo ja niewiem co wykombinowac-mamy teraz biede z pieniedzmi i niewiem co zrobic.
Wogole wymyslilam sobie,ze na dzien dziecka zabierzemy Julcie do Zoo do Chorzowa myslicie ze to fajny pomysl?Julka ma wszystkie rodzaje zabawek juz i nie mialabym jej co kupic,a mysle ze w Zoo bedzie miala frajde bo jeszcze nigdy nie byla...
Tagar Jesli chodzi o chrzciny do uwazam tak samo jak Gosia.Wszystko zalezy od tego jak rodzice wychowaja dziecko,my ochrzcilismy zarowno Julie jak i Mirka.I mamy zamiar ich dobrze wychowywac w tej wierze.No,ale kazdy ma swoje zasady.
Dobra uciekam kochane buziaki
Na wstepie zyczonka dla naszych małych solenizantow te dziesiejsze
i wczorajsze ...Ja dzis czuje sie fatalnie jakies przeziebienie mnie dopadlo,boje sie,ze zarażę Mirka.Do nas wczoraj przyjechala rodzina meza-w sumie to do tesciow- i moj maz ma oczywiscie zero czasu dla swojej rodziny
strasznie mnie to wkurza,bo wogole z nami nie spedza czasu tylko gdzies łazi,a jak ktos przyjedzie to jakos mu sie chce siedziec w domu-wiecie ja sie wtedy czuje, jakbym mu nie byla potrzebna niewiem moze sobie niepotrzebnie wkrecam jakies paranoje,ale wydaje mi sie,ze jak ma wolne to moglby spedzic z nami troche czasu.A dziewczyny mam do was pytanie-co kupujecie swoim mamom na Dzień Matki? Bo ja niewiem co wykombinowac-mamy teraz biede z pieniedzmi i niewiem co zrobic.
Wogole wymyslilam sobie,ze na dzien dziecka zabierzemy Julcie do Zoo do Chorzowa myslicie ze to fajny pomysl?Julka ma wszystkie rodzaje zabawek juz i nie mialabym jej co kupic,a mysle ze w Zoo bedzie miala frajde bo jeszcze nigdy nie byla...
Tagar Jesli chodzi o chrzciny do uwazam tak samo jak Gosia.Wszystko zalezy od tego jak rodzice wychowaja dziecko,my ochrzcilismy zarowno Julie jak i Mirka.I mamy zamiar ich dobrze wychowywac w tej wierze.No,ale kazdy ma swoje zasady.
Dobra uciekam kochane buziaki
Witam Mamcie!
My spowrotem w Warszawie. Wczoraj o 23 wrócilismy od Rafala rodziny z Wałcza i zabraliśmy ze sobą jego mame i siostre na ten dlugi weekend do Warszawy. Dzisiaj po procesji poszlismy do Zoo wszyscy.. zwiedzania bylo.. moj Rafal oczywiscie sie rwal do bezkregowcow gdzie mogl sobie poogladac pajaki, patyczaki i inne obrzydliwe stworzenia. Rafala rodzina pierwszy raz w stolicy wiec zadowoleni. Tak apropo.. nie moglabym mieszkac z tesciami
zbytnio irytuja i Norberta w dodatku mi rozpuscili Non stop na rekach i tylko na rekach by chcial byc noszony Wrocimy do Londynu to dopiero bede miala meke z nim Maly dalej mi przesypia nocki choc zdarzyly sie dwie u tesciow ze sie strasznie wiercil i wybudzal na nocne karmienie, ale wrocilo juz do normy i od kapieli do 6-7 rano mi pospi.
Tak przegladnelam ostatnie posty i jesli chodzi o pytanie Justyny odnosnie zachowania maluchow przy wprowadzaniu pokarmow - Norbertowi jak pierwszy raz dalam tak po troszku 2 lyzeczki marchewki z kukurydza to najpierw Norbert zrobil skrzywiona mine bo oczywiscie to cos nowego, widac bylo ze nie wiedzial co zrobic z tym jedzonkiem bo dotychczas polykal mleko a tu cos nowego i trzeba to jakos przeclamac Jak zalapal o co chodzi to smak marchewki z kukurzydza mu zasmakowal i otwieral buzke do nastepnej odrobinki. Potem az sie "rzucal" na kolejne lyzeczki
Co do brzucha...
mi zostala taka oponka i boczki. Zawsze bylam chuda i mialam plaski brzuch pomimo tego ze jadlam duzo i kalorycznie. A ciaza tro wszystko zmienila. W dodatku po ciazy wazylam 54 a teraz 58kg - choc szczerze nie przeszkadza mi to bo wreszcie nie jestem chuda.. Chce sie tylko pozbyc tej wstretnej oponki, ktora jak siedze to mnie uwiera i czasem wyglada to jakbym byla we wczeesnej ciazy
Jak cos dojrze ciekawego do skomentowania to napisze
Aha.. i uwazam Jolu ze zabranie Julci do Zoo to idealny pomysl. Dzieciaczki bardzo zaciekawione sa zwierzatkami
My spowrotem w Warszawie. Wczoraj o 23 wrócilismy od Rafala rodziny z Wałcza i zabraliśmy ze sobą jego mame i siostre na ten dlugi weekend do Warszawy. Dzisiaj po procesji poszlismy do Zoo wszyscy.. zwiedzania bylo.. moj Rafal oczywiscie sie rwal do bezkregowcow gdzie mogl sobie poogladac pajaki, patyczaki i inne obrzydliwe stworzenia. Rafala rodzina pierwszy raz w stolicy wiec zadowoleni. Tak apropo.. nie moglabym mieszkac z tesciami
zbytnio irytuja i Norberta w dodatku mi rozpuscili Non stop na rekach i tylko na rekach by chcial byc noszony Wrocimy do Londynu to dopiero bede miala meke z nim Maly dalej mi przesypia nocki choc zdarzyly sie dwie u tesciow ze sie strasznie wiercil i wybudzal na nocne karmienie, ale wrocilo juz do normy i od kapieli do 6-7 rano mi pospi. Tak przegladnelam ostatnie posty i jesli chodzi o pytanie Justyny odnosnie zachowania maluchow przy wprowadzaniu pokarmow - Norbertowi jak pierwszy raz dalam tak po troszku 2 lyzeczki marchewki z kukurydza to najpierw Norbert zrobil skrzywiona mine bo oczywiscie to cos nowego, widac bylo ze nie wiedzial co zrobic z tym jedzonkiem bo dotychczas polykal mleko a tu cos nowego i trzeba to jakos przeclamac
Jak zalapal o co chodzi to smak marchewki z kukurzydza mu zasmakowal i otwieral buzke do nastepnej odrobinki. Potem az sie "rzucal" na kolejne lyzeczki Co do brzucha...
mi zostala taka oponka i boczki. Zawsze bylam chuda i mialam plaski brzuch pomimo tego ze jadlam duzo i kalorycznie. A ciaza tro wszystko zmienila. W dodatku po ciazy wazylam 54 a teraz 58kg - choc szczerze nie przeszkadza mi to bo wreszcie nie jestem chuda.. Chce sie tylko pozbyc tej wstretnej oponki, ktora jak siedze to mnie uwiera i czasem wyglada to jakbym byla we wczeesnej ciazy Jak cos dojrze ciekawego do skomentowania to napisze
Aha.. i uwazam Jolu ze zabranie Julci do Zoo to idealny pomysl. Dzieciaczki bardzo zaciekawione sa zwierzatkami
Tak właśnie myślałam co tam u Ciebie Klaudia słychać a tu już jesteś. A na ile jeszcze zostajecie? I teście jak Norberta wychowali na rękach to naprawdę będziesz mieć nie ciekawie, mi tak wcześniej nauczyli ale postawiłam na swoim bo już trochę waży i nie będzi emną tu rządził taki szkrab
I zaraz się szykujemy na kąpanie bo już o wpółdo piątej nie śpi i marudzi.
I zaraz się szykujemy na kąpanie bo już o wpółdo piątej nie śpi i marudzi.
Fintifluszka - czy jak otworzysz jakis sloiczek to mozesz go podac pare godzin pozniej czy trzeba go od razu dac dziecku i reszte wyrzucic?
A podajecie moze kaszke?
No i w ogole jak tu nagle podac dziecku cos lyzeczka skoro dotychczas tylko pila ze smoka? Jej... ciekawe jak to bedzie. Za tydzien zaczynamy z Haneczka bo skonczy 4 miesiace. Mam nadzieje na przespane nocki po dodatkowych porcjach jedzonka!!!
Moja mala coraz bardziej odkrywa zabawe - szczegolnie z tym podnoszeniem pupki. Smieje sie przy tym i cieszy ze my sie smiejemy! Fajnie na to popatrzec...
My niestety nie pojechalismy nad morze bo maz zalapal jakas grype zoladkowa i kisimy sie w domku, szkoda
Ale i tak pogody nie ma...
No wlasnie, ja tez sie zastanawiam co dac mamie...
Jola_85 - ale mam dla Ciebie pomysl!!! Tylko malo czasu zostalo. Na stronie fotojokera chyba www.fotojoker.pl sa rozne gadzety ktore mozesz zrobic ze zdjeciem - wiesz - misiu, koszulka, kubek, itd... wszystko mozna zalatwic on-line - sciagajac z tej stronki program do robienia tych gadzetow. Program nazywa sie fotoswiat i udostepniaja go darmowo. Ja juz mnostwo rzeczy tak zrobilam. Jedna bardzo fajna rzecza i w miare tania sa takie kule - co jak nimi wstrzasniesz to taki snieg jest i opada. Do kuli mozna wrzucic zdjecie np swojego dziecka. Slicznie to wyglada - i kosztuje chyba 19 zl. Proste w zrobieniu - bo jak masz ten program to tylko wybierasz kule, podajesz jakie chcesz zdjecie i im wysylasz. Mozesz zamowic do odbioru w sklepie albo moga Ci przyslac do domu. Zajmuje im to jakies 3, 4 dni! Naprawde polecam!!!
A podajecie moze kaszke?
No i w ogole jak tu nagle podac dziecku cos lyzeczka skoro dotychczas tylko pila ze smoka?
Jej... ciekawe jak to bedzie. Za tydzien zaczynamy z Haneczka bo skonczy 4 miesiace. Mam nadzieje na przespane nocki po dodatkowych porcjach jedzonka!!!Moja mala coraz bardziej odkrywa zabawe - szczegolnie z tym podnoszeniem pupki. Smieje sie przy tym i cieszy ze my sie smiejemy! Fajnie na to popatrzec...
My niestety nie pojechalismy nad morze bo maz zalapal jakas grype zoladkowa i kisimy sie w domku, szkoda
Ale i tak pogody nie ma...No wlasnie, ja tez sie zastanawiam co dac mamie...
Jola_85 - ale mam dla Ciebie pomysl!!! Tylko malo czasu zostalo. Na stronie fotojokera chyba www.fotojoker.pl sa rozne gadzety ktore mozesz zrobic ze zdjeciem - wiesz - misiu, koszulka, kubek, itd... wszystko mozna zalatwic on-line - sciagajac z tej stronki program do robienia tych gadzetow. Program nazywa sie fotoswiat i udostepniaja go darmowo. Ja juz mnostwo rzeczy tak zrobilam. Jedna bardzo fajna rzecza i w miare tania sa takie kule - co jak nimi wstrzasniesz to taki snieg jest i opada. Do kuli mozna wrzucic zdjecie np swojego dziecka. Slicznie to wyglada - i kosztuje chyba 19 zl. Proste w zrobieniu - bo jak masz ten program to tylko wybierasz kule, podajesz jakie chcesz zdjecie i im wysylasz. Mozesz zamowic do odbioru w sklepie albo moga Ci przyslac do domu. Zajmuje im to jakies 3, 4 dni! Naprawde polecam!!!
-
Fintifluszka
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3623
- Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39
Tagar na słoiczku jest napisane, że może po otwarciu stać 48H w lodówce, ale my po 24 już wywaliliśmy-jednego dnia ciutke, drugiego już sporo zjadł i już nie chowaliśmy resztki do lodówki...
Klaudia fajnie, że już jesteś... Ja sobie Gabriela sama tak rozbestwiłam jak się obudzi to ciągle na rekach, niemal bez przerwy-kręgosłup cierpi na tym bardzo... ale teraz już bym nie umiała raczej go oduczać i słuchać jak płacze
też nie wiem co z tym dniem matki-jutro jedziemy na jakieś zakupy więc się zobaczy
Klaudia fajnie, że już jesteś... Ja sobie Gabriela sama tak rozbestwiłam
jak się obudzi to ciągle na rekach, niemal bez przerwy-kręgosłup cierpi na tym bardzo... ale teraz już bym nie umiała raczej go oduczać i słuchać jak płacze też nie wiem co z tym dniem matki-jutro jedziemy na jakieś zakupy więc się zobaczy
Witam.
Napisałam dług post, wkleiłam fotki i mnie wylogowało
Więc tak w skrócie:
Wszystkiego najlepszego i duża buźka dla wszystkich solenizantów i jubilatów 
Widzę że chusty spodobały się Waszym maluszkom. Nasza Niusia w nosidełku nie chce za bardzo byc noszona.
[ Dodano: 2008-05-23, 08:33 ]
C.d.
My tez wprowadzaliśmy juz nowe smaki, ale trochę przystopowałam, bo mala była jakas taka niespokojna. Teraz dostaje tylko mleczko, kazkę i od soboty wprowadzilismy gluten w postaci kaszki 8 zbóż - 1 łyżeczka na 120 ml mleczka.
[ Dodano: 2008-05-23, 08:35 ]
c.d.
We wtorek odwoziismy moja mamę do sanatorium w Ustce. Fajne miasteczko i piękna promenada
Bałam sie co prawda podrózy bo Nadia pierwszy raz jechala tak daleko, a to jednak było 260 km w tamtą stronę i jeszcze powrót. Ale była dzielna. Większośc drogi przespała co do niej raczej niepodobne.
[ Dodano: 2008-05-23, 08:38 ]
Nasze nocki standardowo wyglądaja tak: 2-3 pobudki, a od 5 nie śpimy, więc bardzo zazdroszczę Wam tych przespanych nocy
Ponizej wkleje parę fotek z ostatnich dni:
Pierwsze posłki
Nasz łobuziak
[ Dodano: 2008-05-23, 08:39 ]
W stroju z Maroka
I w Ustce na plaży
Napisałam dług post, wkleiłam fotki i mnie wylogowało
Więc tak w skrócie:
Wszystkiego najlepszego i duża buźka dla wszystkich solenizantów i jubilatów
Widzę że chusty spodobały się Waszym maluszkom. Nasza Niusia w nosidełku nie chce za bardzo byc noszona.
[ Dodano: 2008-05-23, 08:33 ]
C.d.
My tez wprowadzaliśmy juz nowe smaki, ale trochę przystopowałam, bo mala była jakas taka niespokojna. Teraz dostaje tylko mleczko, kazkę i od soboty wprowadzilismy gluten w postaci kaszki 8 zbóż - 1 łyżeczka na 120 ml mleczka.
[ Dodano: 2008-05-23, 08:35 ]
c.d.
We wtorek odwoziismy moja mamę do sanatorium w Ustce. Fajne miasteczko i piękna promenada
Bałam sie co prawda podrózy bo Nadia pierwszy raz jechala tak daleko, a to jednak było 260 km w tamtą stronę i jeszcze powrót. Ale była dzielna. Większośc drogi przespała co do niej raczej niepodobne. [ Dodano: 2008-05-23, 08:38 ]
Nasze nocki standardowo wyglądaja tak: 2-3 pobudki, a od 5 nie śpimy, więc bardzo zazdroszczę Wam tych przespanych nocy
Ponizej wkleje parę fotek z ostatnich dni:
Pierwsze posłki
Nasz łobuziak
[ Dodano: 2008-05-23, 08:39 ]
W stroju z Maroka
I w Ustce na plaży
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość