I ja się witam, my niestety mieliśmy ciężką noc. Ula dała mi strasznie popalić, całą noc przy cycu spędziła, a jak jej cycuś wypadał z buzi, to podnosiła krzyk. Rano z moich piersi nic już nie leciało, a ja jestem okropnie niewyspana :-( Byłam rano wściekła na moje dziecko i musiałam od niej odejść na chwilkę. Jarek się nią zajął, a ja mogłam się wykąpać i napić kawki. Czy to możliwe, żeby tak na nią działało inne miejsce? Ostatnio, jak byliśmy w Poznaniu było podobnie.
Złość już dawno mi przeszła i teraz nasza dzidzia zasnęła mi na rękach.... rozczula mnie. Tak łatwo potrafi mnie zmanipulować... hehehe
ale nie zamierzam rozszerzać tej diety o żadne kaszki, ani kleiki... teraz do lipca oprócz cycusia dostanie raz dziennie odrobinę deserku
Ja mam dokładnie taki sam zamiar, na początek jabłuszko i inne deserki. Cała reszta w okolicach lipca.
rozwój dziecka, jego komfort i zdrowie są tak bardzo zależne od zasobności portfela rodziców
Niestety i choć wiesz, że nie zabawki są najważniejsze, to boli, że nie możesz sobie pozwolić na zakup czegoś fajnego dla swojego maluszka. My od sierpnia będziemy na jednej pensji i nie wiem jak sobie damy radę

A chusta, choć droga, jest naprawdę świetna, odżałowałam na nią kasę, ale wiem, że Ula ją bardzo lubi.
sabi_k77, śliczne zdjęcie Majeczki w podpisie, słodko wygląda owinięta tym kocykiem.
U nas w Poznaniu dziś jest śliczne słonko, więc może pogoda się poprawia.