Ja też się witam, u nas nocka spokojna, jedna pobudka o 4:15 i spanko do 6:45
Tagar ja Uli nie uczyłam, ona sama od jakiegoś czasu zaczyna sobie trzymać butelkę, jak daję jej herbatkę. Robi to jeszcze mało umiejętnie, bo po jakiejś chwili butla jej wypada, albo sama ją wyrzuca.
Co do jabłuszka, to ja podawałam Uli starte, ona i tak na razie dużo tego nie je, więc szkoda kasy na słoiczki.
Misiu Ula robi kilka rzadkich kupek w ciągu dnia, ale myślę, że jeśli dajesz Dawidkowi zupki, to kupki będą gęstsze.
Renia jak zdróweczko, czujesz się dzisiaj lepiej?
madziarka81, musiałaś się nie lada przestraszyć, dobrze, że nic złego się nie stało. A teściową się nie przejmuj i korzystaj z pięknej pogody
U nas dzisiaj też piękne słonko i brak chmur na niebie, na 11 idziemy na szczepienie, a potem spacerek. W domu nie da się wysiedzieć w taką pogodę
Ula mną dzisiaj strasznie manipuluje, położyłam ją do łóżeczka, a ona marudziła i jęczała jakbym małego kota słyszała, wiec do niej podeszłam, a ona głośniej i miny do tego śmieszne zaczęła robić i patrzyła na mnie takim wzrokiem smutnym. Wzięłam ją na ręce i wszystko przeszło, dzidzia uśmiechnięta od ucha do ucha. Gdy włożyłam ja znowu do łóżeczka, to znów to samo miauczenie, więc wzięłam ja na kolana i zasnęła... mała manipulantka, poprzytulać się chciała...
Uciekam odłożyć mojego bąbla na łóżko i
się napić.