1977 :)

[aska]

hej
aniulek, na szczęście w nocy większość drogi pojedziemy i koło południa powinniśmy być na miejscu
wiolaw, szybkiego pogodzenia z mężem
widać na fotce ze Ala zadowolona z wyprawy do zaurolandii tam jest naprawdę super
no nic ja ..na kilka dni znikam ..jeszcze dziś na 18 na zebranie do szkoły Basi i już kasę zedrą na podręczniki podobno 15 % taniej
jeszcze raz trzymajcie kciuki

[wiolaw]

aska, trzymamy cały czas , powodzenia

[aniulek]

aska, to szerokiej drogi życzę.

wiolaw, oby ciche dni szybko przeszły

pytałam kiedys ile czasu jechaliście do Kołobrzegu

Chyba na rozmówkach pisałam Ci.Jechaliśmy 8 godzin,kilka razy trzeba było zatrzymać się na siusiu z Gabi,to na obiad a po drodze jest bardzo dużo utrudnień bo remontują drogi i w kilku miejscach puszczali ruch wahadłowo więc kilka razy staliśmy po ok 5-10 minut.Masakra,ale niech remontują-kiedyś sie to skończy i będzie lepiej

[wiolaw]

pewniw ,pewnie może jak ja będę jechać we wrześniu to już będzie po remontach


a co do cichych dni to tym razem łatwo nie odpuszczę , będę wytrwała

[aniulek]

a co do cichych dni to tym razem łatwo nie odpuszczę , będę wytrwała

Hihi ,to mężulek podpadł
Ja też jestem wtedy uparta i to najczęściej M mnie przeprasza

[wiolaw]

u nas tak samo , no i już kruszeje bo zadzwonił , niby miał pretekst ale już był miolutki , ach ci mężczyźni , nie ma jak to my zawziete kobiety , jak sie zezłoscimy to nie ma odpuść , tylko walczymy do końca (przynajmniej ja )

[aniulek]

wiolaw, mój to po kilku minutach ew.jakiejś godzinie już drepcze i się przytula
No chyba że coś naprawdę głupiego odwalę to z 1 dzień ma dąsy ale i tak z reguły to M przeprasza

[wiolaw]

u nas to troszkę dłużej trwa bo nie było go od niedzieli , wczoraj przyjechał na wieczór przepakował torbę i wróci dopiero jutro , ale odzywa juz sie normalnie , tylko ja udaje nadąsaną bo muszę go czegoś nauczyć

u mnie tez P zazwyczaj przeprasza

[aniulek]

tylko ja udaje nadąsaną bo muszę go czegoś nauczyć

Hihi,trzeba naszych panów wychowywać i ciągle czegoś uczyć bo zapominają
Mój łazi za mną od kilku dni i marudzi żeby kupić telewizor LCD bo ...w czym on mecz w niedzielę obejrzy?
Co prawda nasz telewizor ma już swoje lata ale ładnie odbiera zważywszy na przejścia jakich doznał( np Gabi go zrzuciła z półki,spadł na kineskop-stracił na tydzień kolory ale się naprawiło )Ciekawe że wtedy nie było mowy o kupieniu nowego??????
Dziś już miałam dość i rzuciłam "a kupuj i daj mi spokój".Podłapał od razu,szczęśliwy..zapowiedział jutro pobudkę rano żeby jechać po ten telewizor...nie wspomnę że w internecie cały ranek przeglądał...
Jak chłopy chcą coś usłyszeć to usłyszą

[wiolaw]

o tak masz rację , słysza tylko to co chcą

mój coprawda nie jest meczowy ale w niedziele zapowiedzieli już że trzeba będzie cos zrobić , jak bedzie ciepło żeby telewizor wystawić na dwór i przy grilu i piwku obejrzec ten mecz