alle dziś mala ma ciezki dzień-bo rano paluszek w drzwi wkleszczyla i strasznie ją boli dobrze, że nie zlamala... wogole ten tydzień dla niej jest cos pechowy-w poniedzialek spadla ze schodow a dzis ten palec

faktycznie pechowo
U mnie Iza ostatnio nadępnęła na osę,ta ją użadliła w stópkę,też wrzeszczała chyba z pół godziny
ostatnio jestem nerwowa i jakas sklonna latwo do placzu..dziwne te nastroje....
Mnie się zdarzają sporadycznie takie dni,że wszystko doprowadza mnie do płaczu...widocznie hormony szaleją
Wiecie, ja sobie właśnie uświadomilam,że weszlam już w 37 tydzień,ale mi to zleciało!!!!w zasadzie poród w 38tygodniu to uż poród o czasie,więc za tydzień wszystko się może zdarzyć
O tym samym myślałam dzisiaj
Serena się nie odzywa,a miała ostatnio wizytę u gina
mojamaja.corcia, czekamy jutro na wiadomości
