witajcie mamuski moze i mnie jeszcze pamietacie to ja mama Franusia ta od cholestazy ciążowej
przepraszam ze nie pisze z wami choc czesto wieczorem was czytam ale w dzień przy moim rozrabiaku to niemozliwe już mi marudzi nawet na rekach. Franus sie nauczył bycia ciagle na raczkach a ze jestem caly dzien sama to nie mam czasu na nic musze byc ciagle kolo niego bo jak nie o jest wielki płacz. Ostatnio wazył 5.500 a tez jest z lutego karmie go piersia powoli daje jakies soczki i deserki.
pozdrawiam was goraco jak bede miała czas bede wpadac czesciej buziaki dla waszych pociech