Hey!
Ja już nawet nie pisałam ostatnio choć wchodziłam i podczytywałam Was.. ale jak zwykle zaległości spore i nie chciało mi sie rozpisywać. W piątek już wracamy do Londynu......
Dzisiaj zrobiłam juz segregację ubrań - swoich, których nie opłaca się brać i Norberta z których wyrósł. Jutro się będę pakować ale strasznie zalatany dzień będę miała.
...ale cieszę się, że wracamy do Rafała.
Gratulacje dla Ulci - w końcu sypią się ząbki.. i dla Arturka ( nie wiem czy ktoś jeszcze?)
Wczoraj byłam z moim chłopiną u pediatry - wreszcie dowiedziałam się powodu ulewania - panie doktór sprawdziła jak przybiera Norbert na wadze i stwierdziła, że aż za nadto przybiera na wadze, przekarmiam swojego syna
Za duże porcje mu dawałam bo robiłam mu jedzonka tak na ponad 200ml
Mleko na 180 mam mu robić, kaszkę raczej tylko ryżową zwykłą, dużo warzyw i owocków ma jeść. Ograniczyć witaminy.. tzn. nie dawać Norbertowi kaszek z witaminami, mleko Bebilon, które mu tu dawałam, też je zawiera.. ale w Londynie wrócimy chyba do HIPPa. Co do tych witamin to powiedziałą, że przez nie za szybko mu się ciemiączko zrosło
Zajrzała w buźkę i ząbek na górze mu się szykuje do wyjścia. Przepisała mi jeszcze maść cholesterolową bo na buzi ma taką suchą skórkę. I ma dużo na brzuszku leżeć.. ale z tym chyba problemu nie będzie bo Norbert jak lezy na pleckach to zaraz fika na brzuszek i chyba mu się spodobała ta pozycja.
Wogóle przez ten czas w Polsce zauważyłam jak wiele zaszło zmian w jego rozwoju
Przyjechaliśmy tutaj to ledwo łapał grzechotki, zabawki.. zaraz je wypuszczał bo nie umiał utrzymać w rączkach.. Teraz długo się potrafi bawić nimi, na ludzi bardziej reaguje - do wszystkich nowych osób zawsze się uśmiecha. Co mnie bardzo zadowala to moje dziecko wogóle nie jest płaczliwe.. ono tyle się śmieje, że aż się tym męczy
Popłakuje jedynie jak głodny lub zmęczony. No przede wszystkim to te nocki przesypia
A w ciągu dnia też nie tak jak kiedyś spał po kilkanaście minut i się budził.. teraz potrafi przespać godzinkę nawet półtorej ze 2 razy dziennie.
Takich zmian chyba mogłabym wymieniać i wymieniać, ale to oczywiste przecież przy jego rozwoju.. poprostu jestem dumna z niego.. aż się rozczuliłam
Każdy mi chwali moje dzieciątko.. to ogromna radość.
Nie wiem co mam jeszcze dopisać..
Zmywam się lulki.. Dobranoc.