Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

04 kwie 2008, 20:12

Lalka, co z Hanią ?? Już wszystko wporządku ?? Jejku nieprzypuszczałam że od upadku z łóżka dziecko może uszkodzić sobie trzustkę :ico_olaboga: prędzej obawiałabym się uszkodzenia głóki ewentualnie jakiegoś złamania czy stłuczenia ale trzustka :ico_szoking:

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

04 kwie 2008, 20:45

Lalka Pisz kochana jak z malutką!!!
Jejku nieprzypuszczałam że od upadku z łóżka dziecko może uszkodzić sobie trzustkę :ico_olaboga: prędzej obawiałabym się uszkodzenia głóki ewentualnie jakiegoś złamania czy stłuczenia ale trzustka :ico_szoking:
Ja też nie...ale widocznie wszytsko możliwe!!!!!!!!!

Lalka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2955
Rejestracja: 12 maja 2007, 17:25

07 kwie 2008, 22:03

dziewczyny ja tez bym w zyciu nie przypuszczala ze cos takiego moze sie stac!!!!masakra!!z Hania juz ok,niby z trzustka nigdy nic nie wiadomo,ale ostatnie wyniki wyszly bdb :-D
nel Hania miala usg glowki i brzuszka i tez nic ni wykazalo,dopiero podwyzszona amylaza...

Awatar użytkownika
secret25
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1194
Rejestracja: 06 sie 2007, 17:31

25 maja 2008, 12:17

Jej Lalka to straszne co piszesz :ico_szoking: Mam nadzieję,że z hanią już wszystko w porządku.
Mój synek też spadł z łóżka jak miał jakieś 7 miesięcy,nie wiem jak to możliwe,bo tak jak w przypadku dzieciątka Małgorzatki leżał między mną a mężem :ico_olaboga:
Na szczęście zawsze na wszelki wypadek zawsze kładłam na podłodze dwie duże poduchy i synek spadł na nie.Nawet się nie obudził!Ale ja już do rana nie zasnęłam i obserwowałam go.Na szczęście nic się nie stało.

karina22
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1900
Rejestracja: 10 mar 2007, 14:18

28 maja 2008, 17:14

znam cos na ten temat,mój synalek,od zawsze spał ze mna,spadł pierwszy raz jak miał jakies 6 miesiecy,pozniej tez pare razy nawet do teraz sie to zdaza ze spadnie z kanapy,niespi juz w łozeczku bo duzy chłop wiec czasem sie zsunie z kanapy.Nic mu nigdy niebyło,bardziej ja zawsze byłam wystraszona.

Teraz córa spi ze mna ,ale jak zacznie sie sama przekrecac bedzie musiała byc wyemigrowana do łóżeczka :-)

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

15 cze 2008, 19:37

U na sbyło podobnie jak u Neli. Wanesska miała 6 miesiecy jak zaliczyła glebę.. Nie wiem jak to zrobiła - lezała na plecach na ogromnym łózku, do kazdego brzegu miał conajmniej 1 metr. Połozyłam ją nagą by wywietrzyć pupę i poszłam do kuchni włączyć gaz pod zupą... Dotknęłam tylko kurka od gazu kiedy usłyszałam huk..matko ten dźwięk do dziś dnia mnie prześladuje :ico_placzek:
Wpadłam do pokoju, malutka lezała na plecach, a główka oparta na jej łózeczku (tam wąskie przejście między łózkami) Płacz niesamowity, zadzwoniłam na pogotowie, kazali mi niezwłcznie jechać do szpitala.
Po 2 godzinach tułaczki po szpitalach nareszcie nas przyjęto, zbadano, zrobiono zdjęcia. Poiwedzieli, ze nic nie jest, ale obserwować kazali przez 72 godziny. Lekazr zalecił wybudzić małaą w nocy i sprawdzić jak się zachowquje. To była koszmarna noc, siedziałam chyba do 6 rano, co chwilę dotykałam czy jeszcze oddycha, byłam taka przerazona. Następnego dnia pojechałąm do tego samego szpitala, na ontrolę jak mi kazano. Było wszystko ok. Natomiast po 2 dniach Wanesska zaczęła okrponie wymiotować w centrum handlowym :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: półgłosem zadzwoniłam po pogotowie, przyjechali i zabrali nas do szpitala. Nic nie stwierdzono mimo, ze wymiotowała co pół godziny. Lekarz powiedział, ze to wirus grypy zołądkowej, którym mogła się zarazić podczas pierwszego pobytu w szpitalu.. Matko koszmar to był, podawałam jej picie przez strzykawkę nie więcej niz 5 ml... I tak wymiotowała przez prawie tydzień, ale ja miałam stracha, nie da się opisać...


No i jeśli chodzi o to spanie. Mała jak nigdy zaczęłą usypiać mi w taksówce, nigdy o tej porze i w dodatku na ręcach nie spała, trzęsłam ją , krzyczałam na nią zeby nie spała, a ona była jak szmaciana lalka. Taksówkarz mało nie potrącił motocyklisty, bo widział, ze dzieje się coś złego...
Pytałam lekarzy o ten limit 3 godzin, robili twarz jakbym pytała o istnienie ufo :ico_szoking: jeden to nawet stwierdził, ze dziecku nalezy dać odpocząć po upadku :ico_szoking:
Kiedy pytałam lekzry z karetki, bo wyglądają na bardziej kumatych niuz ci w szpitalach, powiedzieli, ze owszem spać nie dawać, ale w ciągu tych trzech godzin dziecko powinno być juz w szpitalu bezapelacyjnie i niezwłocznie, mimo, ze nie ma guza, krwotoku, jest przytomne i bez sińca.
Pamiętajcie, tu chodzi nasze Skarby, któe nie powiedzą czy je mdli, czy chce im się wymiotować, czy kręci im się główka!!! Trzeba jechać do szpitala natychmiast!!!!!!!!!!!!!!!

karina22
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1900
Rejestracja: 10 mar 2007, 14:18

21 cze 2008, 15:22

straszne to jest co tutaj czytam,ale niestety prawdziwe :ico_noniewiem: .
Moja niuni spi ze mna,dzis w nocy jakos dziwne zasnełam i miałam łokcia koło jej główki juz chyba ze zmeczenia tak padłam,a ona w nocy jakos dziwnie główka machneła i prosto o łokcia mojego,tylko sie przestraszyła,ale nic jej niebyło,natomiast ja juz soac niemogłam,niby nic takiego ale sie bałam ze mogło cos jej sie stac:( :ico_placzek:

Lalka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2955
Rejestracja: 12 maja 2007, 17:25

25 cze 2008, 04:09

Alineczq to co piszesze to 100% racja!!
ja nie pojechalam od razu tylko na nastepny dzien dopiero,bo wiele ludzi mowilo ze im dzieci tez pospadaly i nic sie nie stalo! dla mnie to juz zaden argument!
trzeba koniecznie pojechac do szpitala i sprawdzic ,nawet jak nie wyglada to groznie,dla nas 40-50cm wysokosci to nic ale dla niemowlat to bardzo duza wysokosc!

Awatar użytkownika
Zulcia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5016
Rejestracja: 07 maja 2007, 10:52

15 lut 2009, 20:08

Myślałam,że nie będe miała okazji napisac w tym temacie...ale niestety dziś rano Jula spadła na głowe z łóżka

Przeraczkowała całe łóżko i zsunęła się na głowę na panele.Płakała może z 3-5 minut i zachowuje się normalnie.Drzemkę w dzień miała krótką ,około godzinki i na razie łobuzuje.Ale jutro chyba się przejdę do lekarza.Tak na wszelki wypadek.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

15 lut 2009, 20:25

Zulcia, wizyta u lekarza na pewno nie zaszkodzi ...

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość