dla mnie zawsze najgorszy był brak ruchu, jak tylko się zasiedziałam to zaraz mi brzuch rósł mimo że nie jadłam więcej. Teraz przy małym dziecku to trochę sie trzeba "pogimnastykować" więc te dwa kilo które mi spadły na razie nie wracają, mimo że nie potrafię sobie odmówić rano ciastka do kawy, to jest jak nałóg

ciastka z tesco z tej kolorowej linii tesco z kawałkami czekolady.. po prostu mogłabym zjeść ich chyba kilo
