witam was
moj zaczyna gaworzyc, mowi `agu` co jakis czas jak i sie smieje slodko i rozpoznaje nas bo reaguje usmiechem
tez jada bardzo duzo ,szok ,normalnie 2 godzin nie wytrzymuje a spi dalej kiepsko ,odstepu gora 3 godz miedzy karmieniami a od 5 rano juz cos mu nie pasuje i placze,kreci sie itd
i tak codziennie
po za tym moj jest bardziej wysypany i szkoda mi go,chyba jednak to skaza bialkowa,wiec je mleczko sojowe(wiem,ze tez moze uczulac,ale nie chce nic innego po za tym tutaj nic innego nie ma),to mleczko Nutramigen zjadl maksymlanie poslodzone z glukoza(rada jednej z forumowieczek) i po chwili ulal wszystko ,niestety to samo sie dzieje z tym sojowym,strasznie po nim ulewa
jestem zalamana i nie moge sie doczekac az do Pl polece i pojde do lekarza,ktory w koncu dopasuje mleczko dla Natana,bo tak mi sie serce kraje jak widze jak cierpi
co do mojego mleczka to nie mam wiele tego pokarmu,w nocy raz udalo mi sie sciagnac 60 ml z dwoch piersi oczywiscie podaje,drugi raz 80 ml a nad ranem 100ml prawie,ale on tym sobie nie pojada
stosowalam sie tez do zalecen
Malgorzatki,ale mi nie wychodzi to,czuje sie nie spelniona jako mama,ja kobieta z brakiem mleka
po za tym jeden sutek jest pogryziony,podchodzi krwia,wiec mu nie daje a drugi tez cos nie tak,to w tej piersi z kotra mialam problem,w ogole to w niej mam mniej pokarmu a jest twardsza i sutek taki jakis wiekszy o 2 razy od poprzedniego a lewa jest miekka jak flaczek i z niej bez problemu mleczko leci samo,dzis np jak scigalam z tej bolacym duzym sutkiem to z tamtej lecialo mi ciurkiem,wiec podlozylam butelke i zlecialo samo 20 ml ot tak,ale to nie trwa wiecznie bo po jakims czasie juz przestaje i nie udaje mi sie sciagnac wiecej niz 100ml
ogolnie nie mam nastawienia,doly mnie lapia coraz to czesciej i powiem szczerze,ze dopoki sie wszystko nie ulozy to nie cieszy mnie to cale macierzynstwo
Natan dzis sam przekrecil sie z lezenia na brzuszku na plecki,zreszta to juz zrobil 2 tyg temu a glowke dzwiga na wysokosci takie,ze jestem w szoku