Witajcie Kobitki. No ladnie sie rozpisalyscie
Poogladalam sobie Wasze brzuszki
i az mnie zazdrosc skreca
bo u mnie niczego jeszcze nie widac, buuu. Mieszcze sie we wszystkie swoje spodnie i spodnice bez problemu a juz bym chciala zeby choc troche zrobilo mi sie w nich ciasnawo.
Obzeram sie strasznie
i chyba tylko dlatego minimalnie przytylam
. Zreszta bardzo malo, bo od pierwszej wizyty w polowie maja do ostatniej czyli do 4 lipca przytylam tylko 1,3 kg. Dodam, ze nie naleze do chudzinek - moja waga z pierwszej wizyty u gina to 66 kg (przy wzroscie 170 cm), czyli sporo cialka juz posiadam sprzed ciazy. Jedyna dolegliwosc, ktora potrafi mnie wykonczyc to bol glowy, ktory potrafi sie utrzymac przez caly dzien a nie udalo mi sie naklonic mojej skosnookiej ginki do przepisania mi jakiegos leku przeciwbolowego wiec sie mecze "na zywca"
Buziaczki dla Was
Suwaczek na dole znowu klamie, bo to nie 15 tydz a 14