Dzisiaj mamy pierwszy dzień Wojtusia z Nianią za sobą i...... jestem mega zadowolona, choć nie chce zapeszać
Wojtuś przyjął ja normalnie rewelacyjnie bez żadnego oporu
Od razu normalnie się z nią bawił, siadał jej na kolankach jakby znał ją kupę czasu
pojechałam potem na zakupy a Wojtus sobie zasnął przy niej i jak sie obudził to wogóle nie płakał. Chyba ktoś czuwa nade mną że ta dobrze poszło....
Jutro zostaje już z nią na pełną dniówkę bo ja jadę na pazurki a potem na spotkanie z szefem do Katowic także około 17 dopiero powrót.
Zobaczymy jak to będzie
Kilolek super foteczki!! A chłopaków faktycznie wszędzie pełno hihi