Sikorka, ja jednak myślę że co innego kłótnie, awantury i docieranie się, a co innego bicie czy rzucanie np. butelkami. Kasiu zrobisz co myślisz tylko że ja szczerze wątpię że jeżeli on się poważył na takie słowa i czyny wobec Ciebie to nagle się zmieni czy coś zrozumie. Tacy ludzie się zazwyczaj nie zmieniają a jedynie zmieniają swoje zachowanie by stłumić czujność drugiej osoby a potem i tak stają się takimi jak byli. Tutaj ważne jest tylko to żeby jak najszybciej podjąć decyzję, żeby nie doszło do najgorszego.
To jest moje zdanie i wiem że przy takiej osobie ja bym nie wytrzymała i nawet do rodziców w małej klitce bym wróciła byle tylko nie być z nim skoro on nie ma poszanowania dla mnie.