Nie chce narzekac,bo i tak wole jak mi daje popalic,niz kiedy ma zly dzien i sie w ogole nie rusza,szaleje wtedy z niepokojuoj widzę że te nasze dzieci daja czadu...mój Synek chyba ulepiony z podobnej gliny, bo dziś też zrobił mi noc stulecia w ogóle nie mogłam zasnąć, było mi duszno, niewygodnie, no i na dodatek Mały też nie spał więc walił gdzie popadnie, czyli głównie w żebra i zołądek

Ale nieprzespane noce to jest dramat!Mam z tym problem ,tak od polowy ciazy i niestety jest coraz gorzej.
Juz teraz jezeli nawet uda mi sie zasnac,to budze sie w trakcie przewracania na drugi bok,bo przeciez brzuch musze zabrac ze sobajestem przerazona i coraz lepiej rozumiem czemu babeczki modlą się o poród

