29 lut 2008, 22:17
GLIZDUNIA, zaraz zaraz
Myszka na obiadek kaszkę dostała. Biadoliła, grymasiła i jeść nie chciała. Chociaż mama ją prosiła i tak miło namawiała myszka główkę odwróciła, na jedzenie nie spojrzała.
[ Dodano: 2008-02-29, 21:21 ]
Niechęć do mleka
dr Piotr Albrecht
Mój dziewięciomiesięczny synek dobrze się rozwija i przybywa na wadze. Niepokoi mnie jednak jego niechęć do mleka. Podaję Maciusiowi trzy posiłki mleczne w ciągu dnia i dwa razy dziennie zupę z mięsem oraz owoce. Zup i owoców synek zjada ok. 200 ml, lubi też wszelkie nowości. Mleka natomiast wypija tylko 70-100 ml. Próbowałam podawać mu różne rodzaje mleka, ale to niczego nie zmieniło. Maciek zaspokaja pierwszy głód, a potem odmawia jedzenia. Jak zachęcić go do picia mleka? Czy tak małe ilości mleka nie wpłyną źle na uwapnienie kości lub na stan zębów? Może powinnam dawać mu dodatkowo wapno? Niepokoją mnie też wystające żebra u synka, choć pediatra stwierdził, że taki jego urok. Zastanawiam się, czy zbyt mała ilość wapnia w diecie nie wpływa niekorzystnie na formowanie się postawy ciała.
Myślę, że nie ma powodu do niepokoju. Są dzieci, które nie lubią mleka i takie ich upodobania należy uszanować. Już niedługo będzie Pani mogła wzbogacić dietę syna o inne produkty mleczne - jogurty, twarożki czy ser żółty - i być może to go usatysfakcjonuje, a jednocześnie będzie dostatecznym źródłem wapnia. Jeśli jednak okaże się, że nawet tych produktów nie będzie chciał jeść (chodzi o ilość nieco większą niż 400 ml mleka na dobę), to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podawać mu dodatkowo wapń w syropie. Oczywiście zbyt mała ilość wapnia w diecie dziecka może mieć wpływ na powstawanie wad postawy. Ale proszę pamiętać, że postawa zależy również od układ mięśniowego, a więc ważna jest nie tylko dieta, ale także ruch.
Jeśli chodzi o wystające żebra, to samo odgięcie łuków żebrowych nie świadczy jeszcze o krzywicy. Nie powinno też skłaniać do zwiększania dawki witaminy D do ponad 400 jednostek na dobę, gdyż jej przedawkowanie jest groźniejsze niż niewielki niedobór.
[ Dodano: 2008-02-29, 21:23 ]
Niechęć do zup
dr Piotr Albrecht
Mój dziewięciomiesięczny synek nigdy nie był entuzjastą zup jarzynowych i mięsnych, ale je zjadał. Niestety, dwa tygodnie temu odmówił jedzenia wszelkich zup. Nic nie pomaga: serwuję mu gotowe potrawy, gotuję sama, dodaję różne smakołyki - efekt jest zawsze ten sam. Odwraca głowę i sznuruje usta. Olek jada więc rano kaszkę, owoce, które bardzo lubi, czasami jogurt lub żółtko (jeśli uda się je jakoś przemycić). Nadal karmię go piersią. Co mam robić?
Protesty przeciwko zupie to dość częste zjawisko u nieco starszych niemowląt. Czasem jest to związane z ząbkowaniem, czasem z wyrażaniem własnej woli, czasem zaś z konserwatywnym usposobieniem i niechęcią do zmian. Warto uzbroić się w cierpliwość i spokojnie ponawiać próby, nie wywierając jednak na dziecko żadnego nacisku (bo efekt mógłby być odwrotny do zamierzonego). Proszę się jednak nie martwić, niechęć do zup na pewno nie odbije się na zdrowiu synka.
[ Dodano: 2008-02-29, 21:25 ]
Nie chce już piersi
dr Piotr Albrecht
Są dzieci, które w tym wieku zjadają 4 porządne posiłki na dobę, ale też zdarzają się niejadki. Bardzo często właśnie około 7. miesiąca życia maluchy tracą chęć do ssania piersi, zwłaszcza w ciągu dnia, na skutek ząbkowania lub coraz większego zainteresowania otoczeniem. Ale jeśli przyrost masy ciała dziecka jest prawidłowy, to nie ma powodu do niepokoju. Myślę, że w przypadku synka te cztery karmienia w zupełności powinny wystarczyć. Prosta zasada żywienia małych dzieci to: rano i wieczorem, ewentualnie też w nocy - pierś, a w ciągu dnia - raz mieszanka mleczna, raz kaszka, raz zupa jarzynowa w porze obiadowej, między posiłkami owoce lub soki.
[ Dodano: 2008-02-29, 21:28 ]
i tu z innej beczki, ale może coś w tym jest... chodzi mi o zdenerwowanie Mayi... odnośnie jedzenia...
Wymioty na tle nerwowym
dr Piotr Albrecht
Mój synek, który ma teraz pięć i pół roku, już od trzeciego miesiąca życia wymiotuje w różnych trudnych dla niego emocjonalnie sytuacjach. Co ciekawe, wymiotuje głównie przed takimi zdarzeniami, które powinny być dla niego przyjemne, np. przed zabawą z innymi dziećmi, przed rysowaniem, wyjściem do przedszkola czy pójściem do parku na spacer Jaka może być przyczyna takiej dolegliwości? Czy moglibyśmy temu jakoś zaradzić?
Objawy rzeczywiście sugerują tło nerwicowe. To, że synek wymiotuje przed czynnościami, które lubi, wcale nie wyklucza przeżywania dużego stresu i napięcia. Być może Pana dziecko należy do tych szczególnie wrażliwych, które każdą emocjonującą (także w sensie pozytywnym) sytuację bardzo przeżywają. Myślę, że jest to problem o podłożu psychologicznym, a nie medycznym, dlatego radziłbym zasięgnąć porady doświadczonego psychologa dziecięcego. Mogę tylko sugerować to, co zwykle podpowiadam w podobnych sytuacjach: im więcej uwagi będzie Pan poświęcał temu objawowi, tym będzie się on nasilać, dlatego radziłbym nabrać do całej sprawy dystansu. Większość tego rodzaju reakcji z czasem się samoistnie wygasza w miarę, jak dziecko się rozwija.