hejka
ja troszke ostatnio zajeta bylam bo latalam sprawy zalatwialam
Aga od poniedzialku opiekuje sie 14 miesieczna Roksanka..mama ja przywozi z Pomorzan,fajnie sie bawia z Oskim choc i gorsze momenty kiedy to jedno drugiemu chce cos zabierac sie zdarzaja,ale jestem sprawiedliwa i kazdy dostaje odpowiednia ilosc tulania
aby nikt zazdrosany nie byl..
Indigo malutki ma jeszcze czas na nauke mowienia...pewnie ok 18 miesiaca bardziej sie moze ruszyc...
ale z gadaniem to dzieci czasami i do 3 roku zycia sie rozkrecic nie moga...nawet przyjaciolka ktora pracuje w przedsakzolu mowi ze jest sporo dzieciaczkow ktore albo gadaja jak katarynki albo nie mowia jeszcze prawie nic..ale i one zaczynaja zdnia na dzien doslownie nawijac jak szalone
my u nas mamy taki etap..Oskar powtarza wszystko choc z roznym skutkiem, raz mu wychodzi ,czasem zrozumiec nie idzie ale juz jest fajnie..wczoraj zaczal mowic tatuś i dziadziuś...a na mnie zamiast mamusia to mowi mamisia
ze wzglkedu na to ze nie mowi R i czasami tez S
wczoraj chodzil po domu i mowil "chćem kiem" czyli ze chce krem
mowie wam jaja teraz sa z tym jegogadanie,bo wszystko brzmi przezabawnie....najlepiej jak mowie aby zaspiewal sto ltato spiewa tylko "to lat to lat" potem cos po swojemu .. juz sie umie tez przedstawic...w jego wykonaniu to Okar Sako czyli Oskar Sajko
a jak pytam ile ma lat to zawsze mowi Osiem
zreszta osiem to jego ulubiona liczba,w kolko tylko osiem i osiem
a najlepiej od dawna wychodzi mu "odejdź"
to zawsze wie kiedy powiedziec i tak wyraznie aby kazdy zropzumial
no sie nachwalilam
ale to gadanie tak z dnia na dzien m,u tak przyszlo ok miesiaca temu
Piekne foteczki wisienko
super wygladaliscie
w gdansku byliscie az na sesji??