moja mała dziś mi dała do wiwatu, całą noc sie budziłą z płaczem, kopała się, nie chce być przykryta a jak już ja przykryje to ma główke spoconą, potem sie budzi nerwowa płacze i skopuje kołderke co robić? nie przykrywać? też u was tak jest?
no nie u mnie dzisiejszej nocy było identycznie najpierw obudził mnie o 1 kolejno o 2, 4, 5.30 i usnął o 8 i pospał do 8.30 i koniec . Jestem padnieta totalnie. I to samo było jak go przykryłam to całe plecki mokre. A tak mocno kopie w łóżeczko, że aż podłoga trzeszczy.
