Asikk wszystkiego najwspanialszego
Pinko daj znać jak Uli smakowało, jak też bym chętnie jaiś nowy smaczek wypróbowała
Gabriel znowu sam zasnął, położyłam Go do łóżeczka, dałam smoka i sobie miętosił pieluszkę, więc wyszłam i zasnął sobie

to dla mnie coś wspaniałego, biorąc pod uwagę jak ciężko było Go uśpić jeszcze dwa tygodnie temu... (tfu tfu tfu-muszę tak robić, bo to dla mnie na prawdę zbawienne

)
a dzisiaj posadziłam Go do leżaczka i jak Go zapinałam to przyszczypnęłam mu udko

bardzo płakał i ma lekki ślad, gapa ze mnie

pierwszy raz mi się taka głupota przytrafiła...
I pochwalę Gabiego... na spacerze, rozglądałam się na boki i nagle patrzę na niego, a On usiadł i się złapał z boku za rurkę i zagląda za wózek!, położyłam Go tak pod kątem jak zawsze-czyli poł leżąco, a On się podniósł i złapał za przednią barierkę cały zadowolony, szybko podeszłam do ławki, przeorganizowałam wózek żeby oparcie było pionowo i przypięłam Go pasami i tak dzisiaj Gabcioch jeździł

pzynajmniej nie marudził jak to zwykle bywa

i w domu Go sadzałam i siedział również bardzo ładnie, więc jest już w szerokim gronie siedzących dzidziaków...