anuszka, pamietaj, ze jak bedziecie wracac ze szpitala, to psa nie moze byc w domu. Najlepiej, zeby maz przynosil suni ze szpitala pieluche tetrowa do wachania, zeby sie zapoznala z zapechem syncia. Dziecko musi pierwsze byc w domku, dopiero potem przyprowadzcie psa, bo inaczej bedzie traktowala dziecko jak intrzua, ktory wszedl na jej terytorium. Ja nie pozwalam malej lizac ani wachac, kilka razy pokazalam ja suni, ale ogolnie bardzo pilnuje i uwazam, bo pomimo, ze kocham psa, to nie ufam do konca, to jest zwierze, wiec trzeba byc ostroznym. Ale jak mowie slodkim glosem do ?Hani, to zaraz tez tak mowie do psa, zeby nie czula sie opuszczona

staram sie ja glaskac, chwalic, dawac jej slodycze psie i nagradzac, ale tez i karac, jak nie chce wyjsc z pokoju dziecka, siedzi jak walnieta i patrzy w wyrko jak w obraz, wsadza nochala pomiedzy szczeble, wiec pozakrywalam wszystko, zeby nie sapala malej tam.