Awatar użytkownika
majorowa
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 191
Rejestracja: 17 mar 2007, 11:13

21 sie 2008, 09:01

majorowa a co się stało? :ico_noniewiem:
Złapałam jakieś przeziębienie. Zimno mi, mam dreszcze, gorączkę, gardło boli i pot się ze mnie leje. najgorsze jest to, że żądnych leków nie mogę brać a jestem z Oscarkiem do wieczora sama w domu. Muszę z nim wyjść na dworek, ugotować mu zupę no i zwyczajnie się zajmować :ico_noniewiem: Na dodatek, Oscarek po tych akcjach kiedy wychodziły mu 4 nowe zęby w tym samym czasie, dostaje teraz dwa kły na górze i zaczyna się powtórka z rozrywki. Ale się umęczę w tej ciąży. Mam nadzieję, że nasze drugie słoneczko będzie bezproblemowe i lajtowe :ico_oczko:
Całuję was dziewczyny i czytam co u Was, ale nie mam czasu dłużej posiedzieć i się rozpisać
Buźka

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

21 sie 2008, 13:12

majorowa nie ma bezproblemwoych dzieci :-Di co z tego, że Jadze się ząbki bezboleśnie wyrzynają, jak jest np. nie do opanowania jeśli o ruchliwość chodzi. ja już się poważnie obawiam czy nadpobudliwa nie jest... :ico_noniewiem: nie ma momentu, zeby siedziała. książeczkę ogląda biegając, przed bajeczką w tv nawet 2 min nie usiedzi. siusiu robi na ubikacje tez w biegu... już nie nadążam. patrze na synka mojej siostry, na inne dzieci i przynajmniej wzrokiem nadążam, a za Jagą...eh....czasami smyczy bym potrzebowała :-D

ale najważniejsze to wracaj kasiu do zdrowia, a przeciez nic sie nie stanie jak raz obiad ugotuje mąz a nie Ty a Oskarek pobawi się sam w domku zamiast na dworze. jesteś w ciaży i nie musisz być perfekcyjna kochana :-)

Awatar użytkownika
Magdzinka
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1205
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:19

25 sie 2008, 15:32

Jestem wreszcie - od piątku próbuję coś napisać :-D

PRZESYŁAM CAŁUSY DLA WAS KOCHANE I DLA DZIECIACZKÓW NASZYCH SŁODKICH :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

w piątek w pracy miałam zamiar nadrobić zaległości na TT ale nic z tego. Kiedy ja będę miala więcej czasu???

A u nas choróbsko jakieś dopadło Asiunię - biedactwo ma od soboty biegunkę i jest taka słabiutka - boję się, żeby się nie odwodniła bo nie chce pić i trzeba z nią walczyć o każdy łyk. Gorączkę miała ponad 39 stopni i w nocy z soboty na niedzielę pojechaliśmy do lekarza, żeby przepisał coś na gorączkę i biegunkę bo ja w domu nic kompletnie nie miałam niestety, a może stety, bo to dlatego, że Joaś dopiero drugi raz w życiu dopadła gorączka. No ale już jest poniedziałek po południu, a poprawy nie widać więc jutro znów do lekarza pójdziemy chyba.
Nie wiem za bardzo coMałej dawać do jedzenia w takiej sytuacji.

To narazie tyle - za godzinkę wychodzę do domu - do tego czasu jeszcze coś poczytam bo BARDZO chciałabym być już na bieżąco co u was i wam trochę poodpisywać :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-08-26, 15:53 ]
już nadrobiłam zaległości :ico_brawa_01:
Moniś, Ewuś śliczne zdjęcia powklejałyście - uwielbiam oglądać nasze pociechy :ico_brawa_01:
jeśli o teściową chodzi to moja też jest beznadziejna :ico_noniewiem: kompletnie nie umie się Joasią zająć, nie ma pomysłow na zabawę, wałkuje ciągle 1 temat, a jak już się jej znudzi po 10 minutach to chce małą położyć spać!!! :ico_szoking: kurczę przecież to nie noworodek, że śpi pół dnia, albo zostawia Joasię samopas i potem ja się boję, że coś sobie zrobi bo wszędzie się wspina albo zginie na spacerku czy coś :ico_zly: więc jak mój mąż wreszcie znajdzie jakąś stałą pracę to wolę posłać Asię do żłobka niż zostawić z teściową i ciągle się denerwować - bo jeśli chodzi o jedzenie to też tragedia - ona nawet mięchem Joasi nie karmi- -po prostu w ogóle jej nie karmi przez cały dzień :ico_szoking: daje tylko chrupki, ciasteczka itp ew. danio

majorowa zdrówka ci życzę :ico_oczko: Śliczne masz zdjęcia na naszej klasie :ico_brawa_01: i jak dużo :ico_brawa_01: z przyjemnością pooglądałam :ico_brawa_01:

praca jakoś już się przyzwyczaiłam i nawet szef już mi powiedział, że przedłuży mi umowę :ico_brawa_01: bo jest zadowolony :ico_brawa_01: Teoretycznie mam tu lepiej i więcej czasu, bo wszystkie soboty wolne (w poprzedniej pracy miałam tylko 1 w miesiącu :ico_zly: ) ale po prostu nie mogę się jakoś tak zorganizować, żeby też tego czasu praktycznie mieć więcej. Rano wstaję , jemy razem sniadanko i wychodzimy razem , spacerkiem Joasia odprowadza mnie do pracy - już nawet zna drogę hihi, po pracy jak tylko zjemy jakiś obiadek to albo wychodzę z Małą na plac zabaw, albo w domu razem coś robimy aż do kąpieli, potem kolacja, mleko, usypianie itd i potem ok 22 już ja też padam, nie wiem dlaczego, a jeszcze muszę wtedy coś w domu porobić, bo jak bawię się z Asią to jak już coś domowego robię to z nią jako pomagierką hihi. No i jakoś tak czasu na np TT mi brakuje :ico_noniewiem: Może ja za dużo Małej czasu poświęcam, przez to zaniedbuję trochę obowiązki domowe??? Bo w weekendy też nic nie robię w domu bo albo nas nie ma - jeździmy do teściowej na ogród, do lasu itp. albo mamy gości i trzeba sie nimi zająć

a dziś w nocy Joasia dała nam popalić jak sie obudziła o 2 to zasnęła dopiero o 5 więc ja teraz nie wiem jak się nazywam, na szczęście dziś luz w pracy (szef na urlopie) ja się tak wkurzyłam w końcy na Małą, a ją brzuszek bolał, bo w końcu jak zrobiła kilka kup (nadal ją biegunka męczy) to dopiero zasnęła spokojniej. Dziś znów idziemy do lekarza, bo dodatkowo te kupy zrobiły się zielone i śmierdzące :ico_olaboga: a Joaś słaba od soboty, schudła biedactwo i nie chce pić :ico_placzek: Pewnie tego rotawirusa w piaskownicy złapała, a potem jeszcze coś (bakterię może że te kupy znów zielone...)

mam zamiar teraz częściej do was z pracy zaglądać hihi :ico_oczko:
i też może niedługo wkleję jakieś fotki :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-08-27, 13:57 ]
PS. nowość u Joasi - zaczęła sobie nucić melodyjki :-D które puszcza sobie albo do zasypiania albo jak się buja na huśtawce - bo jej przytulanką ukochaną jest plastikowa żaba z melodyjkami, a nie jak u większości dzieci jakiś pluszak :-D my z mężem już mamy serdecznie dość tej żaby no ale co zrobić - za to teraz umieramy ze śmiechu jak Joasia sobie nuci hihih - tak cichutko sobie podśpiewuje razem z żabą tak nyny ny ny albo ne ne ne dokładnie tak jak dana melodyjka ale jeszcze trochę przy tym fałszuje hihi ale mamy ubaw ale jednosześnie dumni jesteśmy , że nauczyła się melodii i umie powtórzyć nucąc :ico_haha_01: :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2008-08-27, 13:58 ]
ja wróciłam a wy gdzieś zniknęłyście :ico_olaboga:

fasolka
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 90
Rejestracja: 22 mar 2007, 19:27

29 sie 2008, 09:51

Magdzinka Kochana witaj, mam nadzieję że małej przeszło, ale jak nie to smectę jej dawaj koniecznie..... ja już nie raz to z dziećmi przerabiałam...:) Jak mała nie chce pić to co jakiś czas po kilka łyżeczek podawaj... ryż na biegunkę dobry, marchewkowa zupka.... ja smectę dawałam 3 x dziennie po ok 3/4 saszetki rozpuszczonej w małej ilości wody, podawałam strzykawką taką od nurofenu....a w dwie godz po smeccie dawałam 2 x dziennie enterol, trilac, lub lacidofil ( jakąś osłonkę), no i oczywiście środki przeciwgorączkowe.... i w trzy dni następowała zawsze poprawa :) Pozdrawiam cieplutko trzymajcie się dziewczynki....:*

[ Dodano: 2008-08-29, 10:17 ]
Smutno mi bardzo.... Mój dziadek wczoraj miał operację jelita grubego.... bo wykryli guza... a ma już 85 lat... w trakcie operacji usunęli jeszcze śledzionę...Żyje, ale stan ciężki...Do tej pory tak dobrze się trzymał wszyscy mu zazdrościli...Pewnego dnia po prostu się gorzej poczuł...lekarz powiedział że ma szmery w płucach, dał antybiotyk... potem zaczęło go boleć w boku...inna pani doktor zleciła badania okazał się że ostra anemia... miał trzy razy podawaną krew,ale dalej tracił ciałka krwi zaczęli szukać i wykryli....Jest to jedyny dziadek w mojej rodzinie....:((, tak bardzo bym chciała aby Julcia go zapamiętała, żeby nie odszedł jeszcze... Daruś mój 10 września do sanatorium wyjeżdża do Rabki Zdroju... trzeba go zawieźć,a 1-go września zaczyna drugą klasę...Mam co robić...Ech.. i te złe myśli... zęby mi się śnią po nocach... mam złe przeczucia....Mam nadzieję... i na dalsze życie Dziadka i na to że Darek po tym wyjeździe będzie mniej przez te migdały chorował...Całuję WAS

Awatar użytkownika
Magdzinka
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1205
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:19

29 sie 2008, 11:29

fasolka, trzymaj się kochana :ico_pocieszyciel: będzie dobrze - na pewno. Zdrówka dla twojego dziadziusia życzę - oby szybko wyszedł z tej choroby i jeszcze zdązył pobyć z wami ładnych parę latek. A Darek po sanatorium też na pewno będzie miał lepszą odporność - a zaległości w szkole szybko nadrobi :ico_brawa_01:

dziękuję ci za rady - właśnie ja daję i smectę i lacidofil - już Joasia ładnie pije ale biegunkę ma nadal :ico_noniewiem: wczoraj byliśmy znow u lekarza - nie ma rotawirusa więc ma dostawać bactrim na bakterie, inne wyniki będą dopiero we wtorek. A do alergologa nie chciała mi dać skierowania :ico_zly:

nowość u Joasi :ico_haha_01: wczoraj tak nagle tak sobie zapytałam ją jak ma na imię, a ona odpowiedziała mi: ASIA :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
a potem już się tylko śmiała i nie chciał powiedzieć jeszcze raz - teraz ciągle mówi JA i na siebie pokazuje hihi

Awatar użytkownika
majorowa
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 191
Rejestracja: 17 mar 2007, 11:13

29 sie 2008, 12:28

Jejku, dziewczyny tyle się dzieję u Was a ja nawet nie mam czasu wpaść, pocieszyć, pogadać. Życzę dużo, dużo zdrówka dla Joasi i dla dziadziusia fasolki. U mnie przeprowadzka... pakujemy i pakujemy i końca nie widać. Najwięcej jest takich dupereli, że nie wiadomo kiedy się tego nazbierało :ico_olaboga: Jutro i w niedzielę będziemy wszystko przewozić. Jestem już bardzo zmęczona. Chciałabym żeby było po wszystkim. Do tego męczy mnie swędzenie brzucha i piersi. Właściwie to mam wrażenie, że swędzi mnie całe ciało. Drapię się nawet w miejscach publicznych. Oczywiście myję się regularnie, nawilżam ciało oliwkami i balsamami, ale to nic nie daje. Nie wiem, czy nie brakuje mi jakiś witamin. Na razie zażywam tylko kwas foliowy. Wieczorem pobolewa mnie brzuch... dzisiaj mam wizytę u ginekologa. Zapisałam się bo zaczynam się martwić :ico_noniewiem:
Trzymajcie się kochane. Jak już będę w nowym domku to dam znać.

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

29 sie 2008, 13:01

magdzinka brawa dla Joasi :ico_brawa_01: mam nadzieję, że już wychodzicie z choroby, hm? no i super, że w pracy się rewelacyjnie układa :ico_haha_01:

fasoka trzymam mocno kciuki imyślę o Tobie...sama byłam w podobnej sytuacji kilk lat temu z moją babcią... trzymaj się kochana :ico_buziaczki_big:

majorowa[/b koniecznie o tym swędzeniu powiedz lekarzowi b to może być objaw holestazy ciążowej, chociaż to chyba na późniejzym etapie ciąży występuje :ico_noniewiem: i oby Cię mężuś przez próg przeniósł :ico_brawa_01: konecznie powklejaj fotki nowego domku :-D

a ja się dzis fatalnie czuję - przeziębienie mnie lapie chyba. A mam jeszcze dwie rozmowy kwalifikacyjne - zatrudniam kogoś do pomocy, bo już tu sama nie wyrabiam :ico_noniewiem: Ale reszta sie świetnie uklada :-)
Jaguś sie rozgadała i liczyć do trzech potrafi :ico_brawa_01: A jak sidzi z książeczką to udaje, że czyta i po japońsku sobie opowiada. super :-D

trzymajcie sie kobitki :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
majorowa
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 191
Rejestracja: 17 mar 2007, 11:13

30 sie 2008, 11:10

Dziewczyny... jestem po wizycie u ginekologa. Nie mogę pisać bo łzy zalewają mi oczy... Nasza upragniona dzidzia przestała się rozwijać. Nie słychać serduszka.... Po prostu od nas odeszła. Jest mi tak strasznie przykro, że nie potrafię przestać płakać. Moje myśli wciąż krążą wokół jednego. jak to się mogło stać? Dlaczego?????????????????? Mieliśmy tyle planów, byliśmy tacy szczęśliwi, właśnie się przeprowadzamy do większego domu.... A miało by tak pięknie. Jeszcze jeden tydzień i miał się zacząć drugi trymestr :ico_placzek:
Pewnie nie będzie mnie tu przez jakiś czas, ale pamiętam o Was i myślę.
Trzymajcie się

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

30 sie 2008, 12:15

przepraszam,że wtargnęłąm na wasz wątek ale Majorowa tak mi przykro
(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)
trzymaj się kochana, wiem że teraz żadne słowa nie pomogą, ale jescze będzie dobrze....

Awatar użytkownika
Frydza
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7857
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:12

30 sie 2008, 13:01

majorowa, strasznie mi przykro :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: trzymaj sie dzielnie kochana!!!!

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość