wlasnie mi sie przypomnialo - dowiedz sie w biurze turystycznym czy nie potrzebujesz zaswiadczenia od lekarza ze mozesz podrozowac, niektore firmy przewozowe juz od 22 - 24tc nie chca wpuszczac bez takiego zaswiadczenia ciezarnych na pokladMarcia77, nie boisz się w tak wysokiej ciąży jechać do innego kraju? bo to już Kochana 6 miesiąc będzie, prawda?
a mi jesli juz mowa o turcji, podoba sie niesamowicie Kapadocja... tak wiec kiedys musze zaliczyc Istambul, Troje i wlasnie te skalne miasta i biale tarasy..
A lazurowe wybrzeze tez ma cos w sobie magicznego
Monako, Cannes... super, choc nieziemsko zatloczone. Capri bardziej mnie urzeka, tam jest wlasnie ten lazur, taka wysepka, prosto ze skal do blekitnej wody A jak juz sie znudzicie tymi wojazami, zapraszam do Malagi
o właśnie, a to juz niestety swoja drogą.. ja chciałam w październiku skoczyć na kilka dzionków do Polski, ale moje tanie linie lotnicze nie chcą wpuszczać na pokład z takimi wielkimi brzuchami, jak mój.... bo się w pasy zapiąć nie będę mogławlasnie mi sie przypomnialo - dowiedz sie w biurze turystycznym czy nie potrzebujesz zaswiadczenia od lekarza ze mozesz podrozowac, niektore firmy przewozowe juz od 22 - 24tc nie chca wpuszczac bez takiego zaswiadczenia ciezarnych na poklad
A jak juz sie znudzicie tymi wojazami, zapraszam do Malagi
ja z tego mojego deszczu to bym chętnie tak w ciepły kraik skoczyła heh.. się rozmarzyłam... 
osoba, która założyła wątek inaczej widzi dół posta... np. wtedy Twoj Marcia na jeszcze kratkę "pomogła" przed kratką "profil" itd... i wtedy, jeżeli uzna, że w czymś pomogłaś to moze kliknąć to i przyznać Ci te punktya tak z ciekawosci zapytam co oznacza ta magiczna liczba przy ilosci postów zatytułowana pomogła...o co to chodzi????
a jak wejdziesz na czyjś profil, kogoś kto ma takie punkty to możesz kliknąć i sprawdzić za co i chyba od kogo dostał je
mam nadzieję, że zrozumiale to wyjaśniłam, bo ostatnio mam jakies dziury w mózgu
hhiihhiiiihiihihihiiostatnio mam jakies dziury w mózgu
ananke, w pasy sie zapniesz, bo kiedys taki hipopotam ze 150 kg lecial obok mnie i tez sie zapiela... poprosilam o zmiane miejsca, bo kurcze baba zajmowala swoje i 3/4 mojego siedzenia, a siedziala w srodku
leciala z dzieckiem i z tamtej strony tez malemu zabrala siedzenie 
stewardesa stwierdzila, ze nie moze mi miejsca zmienic, bo costam a ja ze w takim razie niech zmieni tamtej pani bo prawo przewiduje ze osoby z pewnymi gabarytami musza wykupic 2 siedzenia (serio). To akurat nie byly tanie linie, bo bylo to z 5 lat temu, ale placac kupe kasy nie usmiecha mi sie leciec stojac w przejsciu 
wierzcie mi, to byl koszmar wracajac do linii lotniczych - bodajrze do 32tc musza cie wpuscic, niektore tylko linie zycza sobie zaswiadczen o braku przeciwskazan. Wiadomo, kobieta w ciazy to wieksze ryzyko a cala historia bierze sie stad, ze np. stany zjednoczone uznaja za swoich obywateli wszystkie dzieci urodzone na ich terytorium, a samolot jest terytorium panstwa, z ktorego jest firma przewozowa... dzikie, nie?
a ja poprosze o jedna nocke deszczuja z tego mojego deszczu to bym chętnie tak w ciepły kraik skoczyła
ha haananke, w pasy sie zapniesz, bo kiedys taki hipopotam ze 150 kg lecial obok mnie i tez sie zapiela...
dobre.. a tak serio to się boję latać w ciąży, i bez ciąży miałam wahania ciśnienia nie do wytrzymania... a ostatnio koleżanka leciała, znaczy chciała lecieć i jej nie wpuścili na pokład mimo zaświadczenia od lekarza i położnej... chore to... ja o dzionek słonkaa ja poprosze o jedna nocke deszczu
ufftak tak zrozumiałam
bo ja ostatnio na bakier z logiką Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 1 gość