Ostatnio tak trochę zamieszania było. Dziadka w szpitalu miałam, wczoraj byłam go odebrać, ale niestety nie jest dobrze
10 dni Go trzymali, robili badania, poszedł z zapaleniem płuc, wczoraj mieli już wszystkie wyniki badań i niestety guz, bardzo złośliwy, przechodzi na drugie płuco
Od kilku miesięcy, w najlepszym wypadku do 3 lat życia ;( Wczoraj wieczorem dopiero to do mnie dotarło na tyle, ze przepłakałam cały wieczór. Nie mogłam zasnąć a rano obudziłam się z tą myślą, koszmarne, a najgorsze, że nic nie da się zrobić