Lady nie wiem...moje serce jest z kamienia, po prostu mam ochotę wyjść...poza tym, naczytałam się po opowieści Ewcika o tej depresji...i sama chcę zrobić coś dla siebie...a może dla nas...dziś mam tragiczny dzień...nawet nie pamiętam kiedy ostatnio mi było tak fatalnie.......
Doris no na nowy na 12osób to za Boga mnie teraz nie stać......więc trudno. Ale w sumie głupota, że tak wycofują te wzory...a jak bym zbiła 2talerze to co? cały serwis za ok.500zł do śmieci?
Jagódka to trochę sie podenerwujeszcz przez miesiąc...współczuję!
Kamizela Ty też się tak nie spinaj...ale zbadać trzeba. Oby się okazało że jest ok. A jak nie, to najwyżej mu strzelisz operację

mój kuzyn miał i jest już w porządku.
KUlka no właśnie, jak Fifi w przedszkolu???
no i idę, nawet nie mogę się zamknąć w pokoju sama, bo Hania ciągle przychodzi, wali w drzwi i mamuje!

więzien we własnym domu, szok!
idę J zapytać co sądzi o kinie, a potem mamę...ale moze nie wyjść, bo mama jutro jedzie na badanie, które jest bardzo nieprzyjemne i bolesne i w ogóle już ma stresa...poza tym, ona ma nerwicę, dawno temu nawet do psychiatry kilka razy chodziła...i boję się, że ja dostałam tę nerwicę od niej w prezencie...już jako dzieciak taka nerwowa byłam, jak zostawałam sama to od razu wymiotowałam...w szkole mdlałam...ech...a teraz te kolki sercowe...ratunku! czas mnie dobić...
Ewcik..a jednak ta przyjaźń nie jest zupełnie czysta...jak sie człowiek zastanawia nad byciem ze sobą, to jednak coś musiało być na rzeczy. więc nadal mi nikt nie potwierdził mitu tej przyjaźni z facetem, szkoda...
pa!