BEREK :)
wybaczcie, że tyle mnie nie było, ale kilka dni temu nasz monitor przy właczeniu wybuchł
Tzn. coś trzasnęło, pokazały się jakieś iskry ogniowe i zaczęło śmierdzieć spalenizną... Na szczęscie jak Pan go włączał, bo ja bym pewnie umarła na zawał... w takich sytuacjach trzeźwo nie myślę... No więc nie miałam jak korzystać z kompa, dzisiaj dopiero wpadliśmy na pomysł, żeby pożyczyć monitor od mojej mamy...
No i zamiast kupić nowy, płaski monitor, to chyba zdecydujemy się od razu na laptopa... Tym razem na raty, bo wyliczyliśmy z Panem, że w tym m-cu wydaliśmy już ok. 7 tyś zł!!!
A to kanapa do dużego pokoju, a to wzmacniacz, subwoofer, ubzepieczenie i przegląd samochodu, wszystko nam się zbiegło w czasie..., ehhh... No i teraz ten monitor, my to zawsze mamy jakies przeboje...
Zuzia ok, w dzień jest już nieco grzeczniejsza i częsciej śpi... Ostatnie dwie noce przespała ciurkiem prawie 6 godzin
Akurat budzi się przed 5:00 kiedy i Pan już wstaje do pracy...
Ale potem, niestety... daje mi pospać jeszcze ze 40 min, albo na raty godzinkę i dalej doopa... Tak więc pobudki mam wczesnie, ale za to w ciągu dnia mała sporo śpi, szczególnie jak wychodzimy na spacery...
Co do INFACOLU - ja też kupiłam i podałam pierwszy raz kilka dni temu (a mała kończy miesiąc za dwa dni), bo siostra-położna powiedziała, że swojej córci też dała wczesniej, i nic się nie działo, więc można raz spróbować i po prostu obserwować dziecko... Zuzia nie przepada za tym INFACOLEM, krzywi się, ale on chyba trochę pomaga...
Co do kupek - z tego, co wiem - dzieci mogą robić kupkę po każdym karmieniu, czyli kilka-kilkanaście razy na dobę, ale także mogą nie robić kupki po kilka ładnych dni i to też jest normalne, więc nie ma powodów do niepokoju... MOja Zuzia ma problemy z kupkiami, to znaczy są one rzadkie, ale mała pręży się i płacze, znim uda jej się załatwić... tak mi jej szkoda...
A ja mam do Was pytanie... Czy i kiedy byłyście u lekarza z Waszymi pociechami? Bo ja byłąm zapisac małą tydzień po porodzie, ale lekarz jej wtedy nie oglądał, zapisali mi szczepienie w 6 tygodniu i chyba dopiero wtedy odwiedzimy lekarza, czy to normalne?? I czy nie powinnam podawać Zuzi jakiejś witaminy od urodzenia? (D chyba...?) Bo coś mi się obiło o uszy, a nie wiem dokłądnie...