Kamizelka no to papapapa!!!
ja jestem...mąż dostał kabel...i zmontował mi inetrnet!!! hurra!!!
a teraz muszę się streszczać, bo jutro muszę zawieźć papiery do skarbówki i zusu i musze je wypełnić, a J już nerwowy chodzi.
dziś byłam z J w Bydgoszczy i regon załatwiony w kwadrans!

dobra, postaram się coś napisać...bo tyle tego, że szok!
Glizdunia mi się fryzura podoba, ale faktycznie trochę "ciężko" to wygląda...pocieniuj jak odrosną i będzie super! Foteczki śliczne! i bardzo mi imponuje Maycia zabawą kamyczkami...moja by już wszystkie miała w brzuszku! a zdjęcie powinno Wam wyjść super, jeśli macie dobrą rozdzielczość. My przecież wywoływaliśmy jeszce większe...50/70cm i jest super!
Kamizela fajnie, że wszystko ok u lekarza, pewnie jesteś spokojniejsza!
Lady wiesz co..mówisz, że dobrze, że to mała komoda...a mi się wydaje, że właśnie kiepsko...bo duża by się nie przewróciła raczej...bo bardziej stabilna...ale...nieważne.
Doris super fotel ma Kiniulka! ale szkoda, że coś się tam jej uczepiło...oby jednak zęby! i wiesz co...ja bym też nie zbijała jeszce tej temperatury...dopiero jak będzie ok.39stopni...oby nie oczywiście. I nie dziw się ,że ona nie je...nam lekarka zawsze przy gorączce radzi ograniczyć mleko, bo powoduje wymioty...u Hani to się sprawdza, więc wtedy karmię ją kaszką i kisielem...Trzymaj się!
Anza no wiesz...utrafiłaś chyba w nastrój majówkowy...bo u większości z nas jakieś dołki, chandry itp...więc spoko, razem to przetrwamy!
Sikorka zdjęcia superanckie! ale facecik, hehehe, ślicznie wygląda na tych zdjęciach w parku!
Patrycja no proszę, ale zwiedzanie...

Ewcik no tak...jak Ala wstaje tak wcześnie to i jeść musi śniadanko o takiej porze...u nas dzięki Bogu młoda budzi się dopiero ok.7 i po mleku śpi, czasem nawet do 9! A co do nieobchodzenia urodzin...mi by było przykro...choć ostatnio u nas też coraz mniej gości, bo wszyscy daleko...cóż...
Jagódka kot? gratuluję! ale ja kotów nie lubię...ble...mamy psa...Hania go kocha bardzo! ja już mniej, choć psy lubię. ale tego niespecjalnie..bo małe nonono...ja lubię duże...ciągle marzę o dobermanie...kiedyś mialam i bardzo był czuły i miły...jednak postanowiłam, że my swojego psa nie będziemy mieli raczej...za duży obowiązek...mogę się zgodzić na żółwia...ewentualnie...chomika,jak ktoś będzie przy nim robił...i nic więcej...
ale sierściuszka chętnie zobaczę! bo małe to jakoś przytulaski takie...
no przepraszam, ale więcej nie pamiętam...zdjęć nie będzie na razie, bo nie mam na prawdę czasu, sory! poza tym...naprawiam relacje z J...ciiiiiiiiiiii.............
buziaki!