Hej dziewczyny
Wpadłam pokazać się, ze żyję póki co jeszcze nie utonęłam w pieluchach
U nas wszystko dobrze. Zuzia rośnie, trzy trójki wyszły jej w ciągu dwóch tygodni, strasznie ją po twarzy pocięly komary a tak poza tym w porządku, opiekuje się braciszkiem, całuje, głaszcze, buja, śpiewa, poprostu rewelacja. Ostatnio z miłości wpakowała mu do wózka parę ziemniaków, tak się dzieli wszystkim
Synek ma na imię KRZYŚ póki co jest grzeczny, tfu tfu. Spi, je, jak to noworodek.
Ja wróciłam już trochę do formy, nawet od kilku dni już nie łapię drzemki w ciągu dnia, więc nie jest tragicznie. Jakoś okiełznałam moje bobasy i zaczyna mnie już wszystko cieszyć, bo na początku to przyznaję, ze miałam załamkę.
Dzieki serdeczne za życzenia urodzinowe. Spoźniony, ale zawsze dla wszystkich.
Podczytuję Was i staram się wszystko nadrobić, ale mam takie zaległości..strasznie tego dużo
Lecę się wykąpać póki maluchy śpią pozdrawiam Was serdecznie, postaram się częsciej wpadać. Buziaki dla wszystkich