Glizdunia a Hanka jak i Maycia szarga wszysytkie rzeczy w domu...przestałam oszczędzać, bo potem pożyczam i wracają poplamione...a ja dbam i się staram...więc teraz przestałam i Hania nosi wszystko jak leci bez podziału na wyjściowe i domowe...
Sikroka...oby wystopował...no w sumie gadaniem krzywdy nikomu nie robi...może się nagada po wakacjach i mu przejdzie? oby!
a teraz zmykam...zimno u nas...aż musiałam grubą piżamę wyjąć...oj, zmaźluch się we mnie znów budzi...a mój brat we Wloszech...30stopni, w morzu 25...ja też chcę!!! Lady wygrzej się za nas!!!