Witajcie kochane kuleczki
Ja tez po wieczorze panieńskim, w sumie to była taka babska posiadówka z dwoma ciężarnymi kobietkami
poruszane tematy kończyły się na problemach z usuwaniem plam z kuchenki aluminiowej i szklanych półek w lodówce więc o północy byłam już w domu. Jakoś tak drętwawo tam było
Mąż wrócił zaraz po mnie, z kawalerskiego rzecz jasna i nawet w stanie nienajgorszym
U nas z seksem też ostatnio częstotliwość spadła
ja mam średnią ochotę, mąż nie naciska. Okazuje mi tyle czułości, że wystarcza mi to zamiast fizycznych zbliżeń. Paradoksem jest, że najwięcej mi się chce własnie wtedy gdy go nie ma, np. jak jest w pracy na nocną zmianę.
I jeszcze pytanko, jak u Was z siarą?? Jak dziś rano jak zobaczyłam swoją koszulę nocną to się przeraziłam
wielka plama na cycku, ogromna jak bym się czymś zalała, i podobną odkryłam na prześcieradle. Czy to normalne żeby aż tyle?