Witam
Dzisiaj mam totalną labę i chyba mój organizm doskonale o tym wiedział, bo wstałam dopiero o 9.30

Nawet mój pies spał sobie spokojnie i nie budził mnie. Chyba on tak samo nie lubi porannego wstawania, więc razem odsypialiśmy. Mimo takiej "formalnej" wolności nie da się ominąć standartowego sprzątnięcia chałupki, więc zaraz biorę się za odkurzanie, zmywanie, itp.
No czas leci nieubłaganie. Ten wspólny (mój i Krzyśka) też

Jakoś nawet nie odczuwam tego tak za bardzo. Po prostu życie nam płynie i to całkiem fajnie
IVI90 ale tak dla dobrego zrozumienia, nie jestem jeszcze taka stara

Chociaż właśnie sobie uświadomiłam, że za niespełna 3,5 miesiąca będę świętować ćwierćwiecze
