Sylwia, plytki wygladaja na bardzo ciekawe... chyba poszukam w kioskach!
A moja Hanka strasznie markotna. Nigdy taka nie byla. Placze i przytula sie mocno. Strasznie ma zdarte gardelko i w nocy budzi sie nawet co pol godziny
Ciezko ja uspokoic, co u niej jest dziwne, bo nigdy nie bylo z tym problemu. Musi cos ja strasznie bolec
Ale juz nie wiem jak jej pomoc - jest na antybiotyku. Dzisiaj przewinelam chyba z 10 kupek takich rozwolnionek
A co do gotowania, to ja kupilam dynie bo juz sie pojawily w sklepach. Wrzucilam do gara dynie, ziemniaczki, marchewki duzo, seler, por, korzen pietruchy i pomidory i oczywiscie piers z kurczaka. Troche posolilam. Po ugotowaniu wyjelam tylko seler i pietruche, reszte zmielilam. Smak ma super. Polowe odlalam i doprawilam zeby dla nas byla! Te gerberki sa mdle, jednak co domowe to domowe!
Swego czasu Renia na styczniowkach podala kilka przepisow, skopiowalam sobie. Oto one:
Tak więc parę przepisów
1. Zupka jarzynowa:
pół marchewki, kawałeczek pietruszki, kawałek pora, można seler ale podobno uczula i ja nie dodaję, mały ziemniak, woda, masło lub olej kukurydziny, sól.
2. Zupka z cukini:
pół małej cukini, pół marchewki, kawałeczek pora i pietruszki, woda, masło, sól.
3. Zupka brokułowa:
Kilka różyczek brokuła, marchewka, por, pietruszka, woda masło,sól.
4. Zupka kalafiorowa:
Kilka różyczek kalafiora, marchew, pietruszka, por, woda, sól, masło.
5. Zupka z groszkiem:
Duża garść groszku (może być mrożony), marchew, por, pietruszka, woda, sól, masło.
6. Zupka ziemniaczana:
Około szklanki wywaru z warzyw, dwa ziemniaki (małe).
Sposób przygotowania:
Ugotować wszystko w niewielkiej ilości wody (ja zawsze kroję na mniejsze kawałki i szybciej się gotuje) do miękkości doprawić solą troszeczkę i pod koniec gotowania dodać masło lub olej. Można gotować same warzywka oraz dodawać: ryż, kaszkę mannę, kaszę jadlaną (czy jakoś tak) i kaszę kukurydzianą i kleik wtedy jest inny smak i gęstsze (ryż płukamy w wodzie i wrzucamy do gotujących warzyw, kasze dodajemy tak samo tylko bez płukania). I już od piątego miesiąca można dodawać mięsko bez wywaru z kurczka (najlepiej piersi), cielęciny, indyka. Aha i na koniec oczywiście wszystko zmiksować a im większa dzidzia tym większe kawałki mogą zostawać żeby się uczyła rzuć.
I mam jeden deserek, który Artur się zajada:
Dwie łyżeczki jogurtu naturalnego, ugotowany ryż i starte jabłuszko lub rozgnieciony banan. (PYCHOTKA).