Dziewczyny cos w tym jest, ja tez dzisiaj spać nie mogłam. Martynka tez się obudziła cos koło 2 w nocy i nie ogła zasnąć. Coś sie jej sniło, bo mówiła że Pana boli... W końcu ją wziełam do siebie i tak spałysmy do rana do 7:40 :
Sandrusia pisz pisz :) super że tak ci się układa. Ja jak w końcu zrealizuje swoje marzenia to pewnie tak samo będą was tutaj "zanudzać" Ja tez czasami urządzam w myslach nasz dom heheh a przeciez nawet działki nie mamy
Jestem ciekawe dzisiejszego spotkania Martynki z Dominisią hehe mam nadzieję że mój łobuz nie da popalić