dziewczyny, to tak łatwo mówić, zebym powiedziala mamie zeby sie nie wtracala w wychowanie Kingi. ja jej na prawde wiele zawdzieczam. tak na pomogla i nadal pomaga mimo tego ze jest osoba niepelnosprawna... ale nadal ze soba nie gadamy

a ja tak nie lubie... chybe bede musiala sie pierwsza przelamac...
jagodka trzymam kciuki! i daj znac co i jak. mysle ze
Ewcik chyba nam juz przyniesie jakies wiesci jak cie odwiedzi.
GLIZDUNIA, bedziemy czekac z tobą na @.
a ja jak zwykle podczas wkurzania sie wzielam sie za porządki itp i co zrobilam?? poprasowalam. eraz sącze drinka, moze bedzie mi lepiej po nim, ale przyponialo mi sie ze dzis kupilam lody, wiec moze i na nie sie skusze??