Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

02 paź 2008, 10:36

ja na wagę nie narzekam bo juz sie okrągła robię ale amm nadzieje ze zrzucę wszystko do lata :ico_brawa_01:
Yvone no widzę że z tym żłobiek to nie masz różowo

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

02 paź 2008, 12:32

witajcie :)
a ja czekam az mlody sie wyspi i w koncu wychodzimy kota bym dostala jakbym dluzej musiala tak siedziec... pogoda niby ladna ale strasznie wieje w nocy lalo i wialo u mnie swista jak w zamczysku.
mi tez zostalo pare kilosow ale nie czuje sie z tym zle byly czasy ze wazylam 48 no a teraz 52-51 a wzrostu mam cale 160... za to moj Rysiek sie odchudza na calego juz polecial 8 kilo

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

02 paź 2008, 12:50

Marun tez chce sie odchudzic, ale srednio mu to idzie bo obiadu robie tyle ile zawsze tyle ze ja zjadam 1/3 porcji swojej a on cala reszte :-D

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

02 paź 2008, 13:24

Już dzisiaj mówił mój M o tych pieluchach. Tak więc chyba poskutkuje.
A Milenka pewnie jelitówkę zlapała. Moja ami też właśnie to przyniosła ze żłobka, tylko ją to trzymało jedną noc i koniec, a myśmy zdychali.
Sylwia tak na razie to są próby w szukaniu pracy i chce przejść parę rozmów, bo to jednak doświadczenie. w sumie już wiem, ze na uczelni nie zostanę, że doktorat to na razie do niczego się nie przyda i bardziej przeszkadza, ale może później, zobaczymy. Na razie wysyłałam aplikację jako szkoleniowiec i do prac jako asystent i samodzielny pracownik odpowiedzialny za podległy zespół. zobaczymy. Jakieś doświadczenie mam, ale niestety marne w porównaniu choćby z moim mężem, który zamiast się edukaowac jak ja, po prostu zaczął pracować. Ja się uczylam i robilam głupie i do niczego nieprzydatne kursy, a on przechodził kolejne szkolenia i uczył się rynku.Teraz jestem rozżalona na uczelnię i na to, że taka głupia byłam i miałam nadzieję na prace tam. W sumie błąd jest taki, ze nikt nie wyprowadzał mnie z błędnego myślenia, a czasem nawet utwierdzał, a ja głupia się staralam i dziwiłam olewaczą, teraz, cóż... tylko jak patrze na tych młodych naiwnych doktorantów, co to myśli, że jak się pokarze to go zatrudnią, to śmiać mi się z nich chce, ale widze, że też tak myślałam. Cóż, zobaczymy jak mi pójdzie z pracą. w sumie jak kończyłam studia, to dostałam propozycję doktoratu i mój m też, ale on to po prostu olał i kto był mądrzejszy, tak czasem się pytam retorycznie.
ale poczekamy, zobaczymy. Na razie szukam pracy i zobaczę co z tego wyjdzie. A co do samej, na pewno nie chcę pracowac na umowy zlecenie i umowy o dzieło, bo to do niczego nie prowadzi i jest dobre na chwilę. Na pewno nie chce pracować fizycznie i w sklepach czy fabrykach. Zobaczę, któ się odezwie i co z tego wszystkiego wyjdzie.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

02 paź 2008, 14:06

Yvone, na pewno coś znajdziesz. Ja dlatego wymysliłam ten kurs księgowych bo to podobno taka bzdurka, ale przynajmniej bede miala bardziej przyziemny zawod, poza tym teraz sporo sie tym zajmuje u Marka wiec mam jakas wprawe. :-D poza ty ostatnio w Krk otworzyli jakies centrum rozliczeniowe i wiem, ze szukali ksiegowych ze znajomoscia czeskiego i wegierskiego, wiec moze za jakis czas nie pogardza mna z rosyjskim i podstawami ukrainskiego.
Nie mam rusa... dowiedziałam sie 5 minut temu wiec niania wpadła na chwile i juz poszła. Ech...zobaczymy co bedzie jutro w krainie maluszkow, bo jestem załamana.

sylwia77
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 204
Rejestracja: 21 mar 2007, 22:31

02 paź 2008, 15:52

Janiolek trzymam kciuki, żeby Lence się jutro spodobało.

Ela wobec tego życzę powodzenia w szukaniu pracy. Też się kiedyś zastanawiałam nad doktoratem, ale zrezygnowałam. Nie wiem czy byś się odnalazła na uczelni w tym skostniałym świecie niereformowalnych profesorów.

Ja też chce was znaleźć na naszej klasie. Wyślijcie do mnie zaproszenia Sylwia Jamroży(Krzemińska) - Wrocław.

Acha jak byliśmy w Zakopcu to napaliłam się na dom z bali i bardzo chce taki dom mieć. Wynajmowaliśmy apartament w takim domu i jest super ciepły. Szukam działki budowlanej we Wrocławiu lub w okolicach, ale ceny mnie poraziły. :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: Budowa takiego domu to podobno koszt 2500 zł/m2. Może kiedyś spełnię swoje marzenie :-/

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

02 paź 2008, 16:04

ja juz wysłałam :-)

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

02 paź 2008, 18:44

Alescie popisały....

Ja dziś padam na pysk ale po kolei....

Ela

Kod: Zaznacz cały

Jakieś doświadczenie mam, ale niestety marne w porównaniu choćby z moim mężem, który zamiast się edukaowac jak ja, po prostu zaczął pracować
No u mnie jest pdpobnie, mój M ma tylko iżyniera ale taaaakie doświadczenie w swoim zawodzie, że ciagle go jakieś firmy próbuja podkupić :ico_puknij: Nie to co ja musze sie o wszystko prosić.


Justyna
Z ta ksiegowoscią to dobry pomysł, pracy jest na prawde bardzo duzo. A co do Lenki mam nadzieje,że z tym klubem wam wyjdzie.

Co do wagi, ja mam 167cm i waże 59, troche mogłabym mniej ale jakoś mi sie odchudzac nie chce, przed ciążą wazyłam najpierw 69 potem schudłam do 56 tak że teraz jest pośrodku.

Sylwia A nie byliście rpzypadkiem w Zochylinie w tym zakopcu, bo te domki są bombowe :-D byliśmy tam z Tosią w Maju.

U mnie w pracy dzis o niebo lepiej :-D powoli babska mnie wpuszczają do swojego teamu, już sobie badalam dzieciaki i pisałam w kartach, ale wszystko trzeba sobie samemu organizowac i załatwiac nikt nic nie pokaże, dobrze że sporo się nauczyłam na studiach bo byłaby bida. Dziś była też cotygodniowy obchód z głównym prof, oczywiście wyptałm mnie o sporo rzeczy, część wiedziałam :-D więc nie wyszłam na debilke przynajmnej, ale sporo muszę się uczyć......
Jak wychodzialam z domu to mój M z Tosia smacznie spali :ico_placzek: , a jutro wyjde jak Tosia spi i wróce jak już spi bo mam pierwszy dyżur :ico_placzek:
Pospiałam tez w końcu umowe :-D

Do tego mega załamka bo mi dziś niania powiedziała, że matka tego drugiego dziecka zrobiła jej hidterie i sie poryczala i że nie może już brac Tosi do niego mimo,że ładnie się razm bawia :ico_placzek: , tak że środy i czwartki mam dalej nie obstawione, dobrze że idzie weekend może uda mi się coś wymyśleć. :ico_placzek:

Kasia3
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 955
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:37

02 paź 2008, 19:19

Cześć słonka !!
No i przeczytałam, a na koniec to aż się popłakałam, bo się zachłysnełam, jak czytałam.
Dziewczyny jeden wniosek, szczęściary jesteście.
Macie prace, zajęcia, wychodzicie sobie, nawet jak dzieci same zostają w domu, a ja nie mogę nawet poczty odebrać ze skrzynki pocztowej, jak moja zosia śpi, bo jak się dowie ktoś to mi opieka społeczna odbierzemoje dziecko??!!! :ico_olaboga:
Ja nie mam kontaktu z nikim i z niczym, bo nic tu nie znam i mąż nie ma czasu, a teściowa tylko robi komentarze, że jak zrobie prawojazdy to przecież wtedy mogę pojechać wszędzia, naprawde. Przecież Zosiak nigdy sam nie siedział z tylu w samochodzie, o nie przepraszam bardzo raz z tatą i 20 minut płaczu w jedną strone i kolejne 20 minut płaczu w drugą strone. A teraz wyobrażacie sobie nowe miasto, dopiero co prawojazdy dostane i dziecko krzyczące w saochodzie, wypadek na 100%, modrala.
Ale jestem wściekła, całą rodzine mi tu zasmuca, pasierbice wyzywa od kretynow, męża traktuje jak 10 latka a ja jako darmojad traktuje, a synka k--wa to ma 13-letniego takiego, że szok. Bo ma jeszcze jedno dziecko, i jemu skórki od chlebka obcina bo biedakowi za twardo się gryzie!!!!!!!!!!!!!!!!!! :ico_zly:
Dam rade i nic jej nie powiem, bo tylko zostając u niej w domu uda nam się spłacić w exspresowym tępnie kredyt.
Oby!!!!!
A wracając do dzieci, to odkryłam, że jak tylko ja coś bardzo chce to zosiak jest w porządku w każdej sytuacji.
To tylko odemnie zależy wsztyko, jeśli chce aby poszla z kim sama bezemnie to tak będzie, ale ja tego bardzo musze chcieć, więc Janiolek, uwierz w siebie, że dasz rade i rozłąka nie będzie tak bolesna, wiem co mówię, ja nadal mam ten problem , ale walcze zacięcie. :ico_oczko:
Pisałaś również wcześniej, coś apropo swojego ojca, wiesz co ja miałam tak samo, tylko ja walczyłam z tym a moja siostra nie i ona nabawiła się anoreksi-bulimi, no i nie wierzy w siebie wogóle, a ja mam problem z opuszczeniem wielu rzeczy i dodatkowo , bardzo często mam napady gniewu, że musze się usunąc z danej sytuacji bardzo szybko, albo będzie draka.
Każda z nas coś ma i najważniejsze to ciągle nad sobą pracować, aby stać się przeciwieństwem tego co nie lubimy. Bo szczerze jestem dokładnie jak mój ojciec i nienawidze się za to!!
Wiem jednak, że moge przerwać krąg i będę inna niż .....
Ale się napisałam, teraz była moja kolej na narzekanie. Chciała bym aby ta chandra się skończyła, bo naprawde jestem w pięknym miejscu, z mężem i dziećmi, i tak wiele jest przed nami, chciała bym umieć cieszyć się z drobiazgów !!! To jest moje marzenie , no i dom z bali też, tutaj one również są bardzo drogie!!! :ico_placzek:
Pruedence, prześle ci jednego dnia Zosiaka mojego zdjątko i dołożysz na pierwszą strone sierpnióweczek?? :ico_oczko:
Buziaki !!!

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

02 paź 2008, 19:43

Do tego mega załamka bo mi dziś niania powiedziała, że matka tego drugiego dziecka zrobiła jej hidterie i sie poryczala i że nie może już brac Tosi do niego mimo,że ładnie się razm bawia
jakas nawiedzona ta baba, to chyba dobrze, ze jej dziecko ma kontak z innym...
Co do wagi, ja mam 167cm i waże 59,
No i dobrze wyglądasz :-)
Macie prace, zajęcia, wychodzicie sobie, nawet jak dzieci same zostają w domu, a ja nie mogę nawet poczty odebrać ze skrzynki pocztowej, jak moja zosia śpi, bo jak się dowie ktoś to mi opieka społeczna odbierzemoje dziecko??!!!
no co ty??? Mi sie zdazyło pare razy jak Lenka była mniejsza wyskoczyc ze smieciami, ale juz nie wychodze, bo teraz krócej spi i jeszcze by wpadka była :ico_oczko: musimy wychodzic razem i smieci leza w odmu, bo nie dam rady za duzo zabrac :ico_oczko:
Janiolek, uwierz w siebie, że dasz rade i rozłąka nie będzie tak bolesna
Jestem przerazona na mysl o jutrze, ale mam nadzieje, ze bedzie ok. Zastanawiam na ile sie umowic. 2 czy 3 godziny?? moze 3, a jakby był jakis dramat to niech dzwonia i w 10 minut tam bede bo to blisko.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości