ja czasem też mam takie myśli, a czasem zazdroszczę znajomym "singlom", co to mogą na imprezy polecieć kiedy dusza zapragnie. Ale suma sumarum myślę, że prawdziwe szczęście dostałam ja, a nie oni, bo miłość i rodzina to najlepsze co mogło mnie spotkać. I wiem, że moi znajomi zazdroszą z kolei mi czasami.Wiecie tak sobie czasem myślę, że nudne i jałowe było moje życie bez niej.
a własnie o tym wczoraj wieczorem rozmawialismy z Markiem,ze to nie miało sensu takie życie we dwoje. Dziecko to jest sens zycia. I nawet jak nie ma nawet 1 minutki żeby coś zrobic dla siebie to jest cudownie bo jest ten mały bączek co się do nas śmieje.nudne i jałowe było moje życie bez niej.
a to bardzo dużo. Ja tez zawsze widzę same dobre strony nawet jak jest ich bardzo mało. Marek to pesymista straszny, ciągle mówi,że mi łatwiej zyć przez ten optymizm. A wracając do zarobków. Marek w Anglii zarabiał 12 tyś miesięcznie więc ciężko mu przestawić sie na Polskie warunki.mój mąż to optymista
w tą niedziele? Jak dla mnie super. Tylko o której żeby dzieci nam nie spały? Ja postaram się popracować od rana to ok 12 powinnam już być po pracy.Może w niedzielę
Zgadzam się całkowicie. U mnie jest tak samo. Mąż cały dzień w pracy więc Patryk wypełnia mój czas wolny. Nie powiem czasami nie wiadomo w co ręce włożyć ale za jego piękny uśmiech da się przeżyć wszystko. Nawet nieprzespane noce. A takiej nie miałam od 5mies ciąży więc już prawie rokWiecie tak sobie czasem myślę, że nudne i jałowe było moje życie bez niej. Bywa cięzko, ale przynajmniej mam co robić w dzień i o czym rozmawiać z mężem wieczorami. No i te małe wielkie sukcesy, co tak dumą napawają. Te uśmiechy i minki, to nawoływanie...
oczywiście U mnie jest tak,ze w ciągu roku to może ze 10 dni nie pracuje. A już raczej na pewno mam co robić w swięta, sylweser, nowy rok... Bo nawet jeśli np dzisiaj nie mam klienta to muszę dokończyć badanie z wczoraj albo z przedwczoraj.A jeśli np nastepnego dnia też nie mam klienta to muszę odczytać i wypisać wyniki z przedwczoraj. Poza tym jesli kończą mi sie jakieś podłoża to muszę je zrobić żeby były na dzień następny i tak w kółko Tak więc jak pisałam zarabiam dużo ale nie mam tak jak Wy wybija np 16 i koniec pracy, do domu. Ja pracuję po prostu zupełnie inaczej.też w niedzielę pracujesz??
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość