Witam>
Wczoraj wieczorem Was poczytałam, ale nie chciało mi się już pisać
o 4 Ula się obudziła i nie chciała zasnąć do 5, myślałam, że może dłużej pośpi, ale gdzie tam, o 7 pobudka i rozrabianie....
U nas dokładnie to samo
Nie wiem co się porobiło Norbertowi. W nocy wzięłam go do nas do łóżka, potem nie wiem nawet, która to była godzina, obudził się i spać nie chciał, siadał, stawał
Jak dojrzałam po jakimś czasie godzinę to byłą 4:45. To w końcu już mleko mu dałam bo nie widać było by prędko poszedł spać. Myślałam, że chociaż dłużej pośpimy, ale gdzie tam..... o 7 już znów zaczął harcować a ja aż się poryczałam bo kompletnie nie miałam sił wstać i Rafał jeszcze "zrób coś z nim bo ja muszę się wyspać
". Na nockę dzisiaj idzie i wiem, że musi się wyspać, ale kurcze ja nie mam kiedy się wyspać, codziennie czy on pracuje czy nie pracuje ja muszę wstawać koło 7 bo Norbertem trzeba się zająć a on sobie śpi.. i wysypia się
A ja mam być jak robot,któremu nigdy nie siadają baterie i na każde zawołanie muszę się "stawić".. czasem ze zmęczenia to już ręce opadają.. Rozumiecie jak to jest. I tylko pierwsze co to kubek mocnej kawy na rozbudzenie a potem nawet czasu na śniadanie nawet nie ma
No i Rafał sobie spokojnie śpi w pokoju, a Norbert koło mnie w livingu (salonie). Ja przez ten czas prasowanie już zaliczyłam.
Jak więc widzicie sielanka minęła
i dzisiaj i ja się Wam żalę
Zaległe życzonka dla Pawełka
Mariola, mam nadzieję, że dzisiaj Julia już lepiej się czuje i wydobrzeje do jutra (bo jutro chyba do Iwony lecicie?).
Muszę się pochwalić, dzisiaj po śniadanku posadziłam Ulę na nocniczek, trochę protestowała, ale zajęłam ją zabawkami i zrobiła ładnie siku i kupkę
No to rewelacja
.
Od godziny piszę tego posta
[ Dodano: 2008-10-09, 12:52 ]
Właśnie, może podrzucicie jakieś ciekawe przepisy na obiad bo u mnie prawie co dzień to samo
, tzn. oboje lubimy mięso z kurczaka i jemy je w różnej postaci. Może macie jakieś niecodzienne przepisy?
I co robicie maluszkom dzisiaj na obiadek?
Norbert w dalszym ciągu smęcił mi przy jedzeniu, ale wczoraj zjadł cały słoiczek obiadku
A dzisiaj na śniadanie zjadł też ładnie kaszkę z dodanym do niej bananem. Mam nadzieję, że tak zostanie, bo ostatnio to tylko po kilka łyżeczek mi jadł