Cześć dziewczynki,
My dopiero teraz, bo nie było rano kiedy i do tego komputer mi się zawiesił, później byłam u koleżanki, która ma synka półtorarocznego i dopiero teraz wróciłam, jeszcze Ula przed chwilą w histerię wpadła, bo na ręce chciała, a ja nie miałam jak ją wziąć. To jej powiedziałam, żeby się uspokoiła, byłam spokojna, siadłam obok, a Ona przyszła do mnie, wtuliła się i ryczała coraz głośniej, zaczęła się zanosić, zwątpiłam w pewnym momencie. Ale wytrwałam na tej podłodze w spokoju i po pół godzinie się zaczęła uspokajać, jeszcze zmieniłam jej pieluchę i już się ładnie bawi. Zaraz będziemy się kąpać i lulu. Później wkleje Wam fotki z wizyty, dzieciaki były sobą bardzo zainteresowane, niemniej jednak Piotruś był zazdrosny i nie bardzo wiedział jak z Ula postępować, Ula zainteresowana i chciała się z nim bawić. Ogólnie było fajnie i miło spędziłam dzień.
Pinko, mój wcześniej mieszkał sam w mieszkanku, w którym też było ogrzewanie elektryczne i również Go to trzepało mocno po kieszeni
my przez 10 lat grzaliśmy gazem, ale nagle tak zaczęły ceny rosnąć-po5 podwyżek w roku, że którejś zimy trzeba było po 800zł miesięcznie za gaz płacić, bo ciepła woda też gazem była grzana i niestety trzeba było piec zamontować, a teraz trzeba w nim palić, co jest upierdliwe, ale na gazowe ogrzewanie nie byłoby nas stać...
Niestety, wszystko w tym kraju drożeje, tylko pensje zostają takie same :-(
Dziewczyny ja jestem juz zdenerwowana boje sie ze cos bedzie nie tak z parkingiem albo ze samolot nie poleci bo mgla i tak...
Na pewno wszystko będzie dobrze i dolecicie szczęśliwie.
[Pinko i Jola[/b] dzięki, zaproszeie wysłałam na e-mail
Dostałam, zarejestruję się jeszcze dzisiaj
W końcu usnął zmęczony płaczem. Kurcze drastyczna metoda ale inaczej go nie oduczę
Ja odpadłam niestety :-( Ale będę musiała znowu zacząć tą naukę, tylko nie wiem jak ten płacz wytrzymać.
przewaznie spi do 6.00/6.30....
i cala noc w lozeczku oczywsicie
Pozazdrościć, Ula też o 4 robi pobudkę i czasem do 5 nie może usnąć.
Wasi mężczyźni też tacy niecierpliwi jak mają poczekać?
U nas ostatnio jest tak, że to ja czekam na Jarka....
No tak ale może najpierw o okuliści babka super naprawde okazuje się że Kamilkowi uciekają oby dwa oczka i ona podejrzewa wadę wzroku przepisała mi Krople Atropine przez 5 dni mam zakrapiac na 6 dzień na wizyte i bedzie mu badała oczka pod względem wad wzroku
sama nie wiem co o tym wszystkim mysleć .
Nie przejmować się na pewno, wiele dzieci nosi okulary i nie jest źle, taką wadę wzorku szybko wykrytą u malucha można (wydaje mi się) wyleczyć całkowicie i może warto by było skonsultować się z innym jeszcze lekarzem
Teraz po powrocie z Polski zaczął znów jeść ładnie z łyżeczki obiadki i nawet kaszki, deserki
Może zmiana otoczenia tak niego wpływała.
Ja dzisiaj kupię Norbertowi nocnik.. zobaczymy jak jemu się to spodoba
My dzisiaj rano znów złapałyśmy kupkę i sisi, ale musiałam ją cały czas zabawiać
kupiła mi jeszcze takie Huggies Classic, od których Norbert miał cały wyjazd tak odparzoną pupkę, że już nie wiedziałam czym mu smarować
Wogóle powietrza nie przepuszczały, nie miały rozciągliwych boczków w pasie
Te są beznadziejne, ja kupuję te premium z kubusiem puchatkiem.
A i ja dziś Biedronę odwiedziłam i wiecie co, normalnie tam to zarabia na tej promcji, bo są Huggisy, dużo ich i z tym prezentem co Pinko pisała ale za 39.90
Ale przebitka!!!
Justyna, fotki fajowe, Ula ma identyczne rajstopki
a w ogóle to już drugi odcinek następnej serii gotowych na wszystko leciał wczoraj-ostatnia seria się skończyła w grudniu, tęskniłam za tym serialem jak diabli, mimo, że późno leci to ślęczę przed telewizorem
Ja ściagałam cały serial, aż muszę sprawdzić na necie, bo też bardzo lubię ten serial
Z Gabrielem się ostatnio coś porobiło, że wieczorem śpiący jest, marudny, nie wiadomo co z nim zrobić, a jak sie Go wykąpie to nie chce iśc spać tylko by chodził
Jest ciekawski świata, na szczęście Ula na wieczór zasypia ładnie
Asikk, czekam na fotki, dawaj
[ Dodano: 2008-10-10, 18:51 ]
Asikk, zdjęcia czadowe, Kamilek ma prześliczne oczka
Też idziemy się już kąpać, bo późno się robi...