Gie, sliczne kompleciki... ciekawe czy dla chlopcow tez takie ladne mozna dostac
margarita83, wiem, ze zabrzmi banalnie, ale.. nie przejmuj sie
pewnie dzisiaj pogadacie i wyjasnicie sobie... klotnie sluza oczyszczeniu atmosfery i bez nich zwiazek jest kulawy.
Ja od razu po urodzeniu Jasperka mialam takie klotnie z A., ze bylam bliska wrocenia do Polski... podejrzewam, ze to przez te burze hormonow, niemniej jednak nie bylo zbyt ciekawie.
No i nauczylam sie pierwsza mowic przepraszam, mimo, ze czasami ciagle wydawalo mi sie, ze to nie moja wina i moje ego bylo zranione... ale przewaznie tak jest, ze to 2 strony sa czemus winne i jedna musi zrobic ten pierwszy krok.
Mam nadzieje, ze szybko sie pogodzicie
A zgadnijcie co
znalazlam kabel !! W sumie to A. go znalazl, bo go zmusilam :P
To teraz wkleje Wam kilka fotek i rodzicom tez cos przesle
Obiecywany widok z okna:
na ponizszym skala Gibraltaru
tutaj nasz maly port
na tym ponizej widac Maroko (gora za blokami)... widac tez koparke usypujaca wal ochronny... zdjecie robione na dzien (lub 2) przed sztormem
i jeszcze plaza
i jeszcze Wam pokaze, jak to wygladalo podczas sztormu:
tutaj widac jak tankowiec zblizyl sie do portu
i jak sie lodki kolysaly na naszej plazy
uff.. troche sie nawklejalam, ale jeszcze Wam pokaze jak Jaspi podnosi glowke (hehe, wpadlam w manie wklejania
)
okej, zmeczylam sie
ide odpoczac.