cześć dziewczyny...
wszystkiego pięknego i miłego w dniu kobiet dla Was
Kuba wczoraj imprezował wieczorem, wrócił w nocy i od razu kołdrę wziął swoją i poszedł do drugiego pokoju żeby mi nie działać na nerwy
a rano jak poparzony na się zerwał bo mu się przypomniało, że miał kolegę z dworca odebrać
Ja wczoraj poszłam do fryzjera-jak zwykle nie jestem zadowolona z efektu, bo chciałam zrobić coś wyrazistego, a fryzjerka mnie "pogłaskała" tymi nożyczkami, wygląda jakbym w ogóle tam nie była
Gabriel ostatnio bardzo po dziecięcemu się zachowuje
je i śpi czasem 2 godzinki na czuwaniu sobie gada i trochę marudzi-to miła odmiana, bo pierwsze 6 tygodni było ciężkie i byłam trochę przerażona...
U nas dzisiaj piękna pogoda, słonko świeci, jest cieplutko i w ogóle super, więc jak się Gabryś obudzi to pójdziemy na spacer-jak Kuba wróci to go pomęczę, żeby poszedł z nami, choć przypuszczam, że nic z tego
[ Dodano: 2008-03-08, 13:43 ]Byliśmy na spacerze, psa wzięłam ze sobą, choć wolałabym Kubę, ale On ostatnio ma same "ważne" sprawy, już mnie to zaczyna irytować... teraz siedzi z kumplami od rana w "klubie" ja na to mówię piaskownica, bo nagle dzwoni telefon-na ważne zebranie do klubu, a jadą tam, żeby się piwa napić i pierdoły popychać, a kobiety niańczą dzieci w domu... jak mali chłopcy, którzy się spotykają w bazie na drzewie
i nawet nie zadzwoni, tylko wyszedł rano na 40min i zniknął...