jak ja wam zazdroszcze ze wasze maluchy zasypiaja wiecej niz 20 minut
moj tak nie robi, spi po 20 minut 3 x razy dziennie
wlasnie jest juz drugie dzis 20 minut
jestem wykonczona nasza dzisiejsza nocka byla koszmarem, maly budzil sie co chwile, krecil niemilosiernie i od 6 rano nie chcial wiecej spac.
moj malutki w porownaniu z waszymi to jakis leniuszek jest, gada po swojemu ale zeby cos z tego wyszlo to nie.. chociaz jak w niedziele bylismy u tesciowej a tesciowa do niego gadala, maly powiedzial nonono
autentycznie
ale to po pierwsze nieswiadomie, po drugie juz nie powtorzyl tego,
musze sie wam wyrzalic jak juz tu jestem. na poczatek dodam ze chodzi o tesciow, sa nieznosni.
otoz caly czas wtracaja sie do wychowania naszego synka, a to za lekko go ubralam, a to skarpety mam mu zalozyc, a to juz jest rozpieszczony i szybko trzeba "robic" jak oni to pieknie nazywaja drugiego "dzieciaka" a rozpieszczenie wedlug nich to polega na tym ze konradek sie do mnie przytula, ze chce bym go na raczkach trzymala, ze sie do cyca przytula, to wedlug nich jest rozpieszczone dziecko ach no i ze samo w lozeczku nie usypia tylko, kolysane we wozku badz na cycu. SZLAK mnie trafia!
wczoraj moj maz wjechal do szwecji, bedzie w piatek. a dzis tescie urzadaja impreze urodzinowo-imieninowa, maz zadzwonil wczoraj ze nie bedzie nas na imprezie, i powiedzial ze kamili i kondzia tez nie bedzie bo sami nie przyjada.
a wiec niby sprawa zalatwona, dzis tesciowa do mnie dzwoni i pyta czy nie przyjade, a ja mowie ze nie, a ona ze przyjedz bo bedzie mi przykro, ja na to ze sama bez tomka nie dam rady. z kondziem ciezko jest to ona na to ze przyjada po mnie, a ja ze nie. (swoja droga bedzie impreza czyli duzo osob jak zwykle papierosy halas, a do tego moj syn nie przyzwyczajaony) no i mnie namawiala i namawiala. na koncu ja mowie ze nie przyjade, a ona ze jest jej przykro ze nie chcemy przyjechac. k..a co za baba!!!!
moja tesciowa nalezy do uczuciowych wymuszaczek, jak bylam sama i meza w domu nie bylo to jezdzilam, ale teraz..ciagle wymusza. jeszcze zeby to tesciu wyrazil chcec przyjechania po mnie to co innego, a oni poszukali by transportu dla mnie bo tesc to alkoholik i zapewne od rana juz ciagnie. alkoholik ktory nie przyznaje sie do nalogu.
k..a
moj maz zalatwia mu transporty, to jeszcze robi laske zeby pojechac, bo np, musi pomoc zaladowac towar na busa. ale to nie wazne ze gdyby nie ten kursik siedzil by w domu pierdzial we fotel a o 13 wyszedl by do pijalni jak co dzien. ten durny czlowiek pracuje do 13, jak do 13 nie ma zadnego kursu to idzie chlac, bo jemu sie nalzey tak twierdzi. no a za czuja kase chleje, otoz za emeryture tesciowej i kase ktora tesciowa za jego plecami od nas pozycza!!!!!!!!!!!!!!!!
to jeszcze nic, kiedys wam pisalam ze moja szwagierka chojnie rozdaje prezenty zwlaszcza te ktore nie sa z jej kieszeni. otoz na urodziny tesciowej wymyslila ze kupi jej karnet do spa, takze powiedziala ze fajny zabieg jest za 200zl, i ona jest w stanie dac 100 ze swoim facetem a ile my damy? no i badz co badz trzeba dac 100!!!!!
za ktora mialabym bujaczke dla kondzia,
lipa teraz u nas z kasa ale co tam, ich to nie interesi, nawet nie zapytaja czy mamy kase. to moi rodzice caly czas finansowo nam pomagaja
dobra zaczelam plakac, ide sobie jesc zrobie poki malutki spi