Moja linia na brzuchu jest jakaś taka zółta niejest jakoś specjalnie widoczna, widziałam u koleżanki tę linie to była potwornie czarna, moja w porównaniu to pikuś ale jakoś specjalnie się tym nie stresuje..
Wiecie.. to nie jest tak, że Jaś się w ogóle nie rusza, tylko zdecydowanie rzadziej, ale za to jak się zacznie wiercić, to jakby chciał wyskoczyć przez skóre.. Chyba ma już swoje pory, bo bardziej aktywny jest koło 12 i 19-20 no i czasami w nocy jak się przebudze, to czuje jak się wierzga, a jak śpie akurat na tym boku który akurat sobie upatrzył, to będzie się tak kręcił, że zmienie bok, bo nie da się wyleżeć, a z drugiej strony jak się obudze i się nie rusza, to prubuje go jakoś rozbudzić i pozaczepiać, wiem wyrodna matka ze mnie, bo budze śpiące dziecko, ale jak się porsza, to wiem że z nim wsyzstko dobrze i moge spokojnie spać dalej
A po wizycie oczywiście, że napisze co i jak u nas, tylko nie wiem o której wuda się nam wrócić do domku..