Hej!
no widzę, że dziś o odnajdywaniu korzeni...heheheh...
u mnie tez w rodzinie taki przypadek...mój tata nie zna swojego ojca....babcia była młodą dziewczyną, a on nie był gotów chyba do ojcostwa i ją zostawił...w sumie nikt nie zna powodów...babcia znalazła potem fajnego gościa, który stworzył super dom i był wspaniałym dziadkiem i ojcem...i to jego mój ojciec uważał za tatę! a tamten? mieszkał w tym samym mieście co oni i nigdy nie miał z moim ojcem kontaktu...teraz mój brat odnalazł naszego "kuzyna"....ale mi jakoś wcale nie zależy...choć czasem się tacie dziwię...ja bym chciała znać prawdę...chyba...
Ewcik no świetna wanna!!! ja też się w takiej kąpałam w Ali wieku
no miłe wspomnienia z pobytu u rodziców!
Jagódka a czemu nie lubisz spacerów na wsi? ja bardzo lubię...Hania sobie może iść gdzie chce...oglądać kury, drzewa, liście gonić...No i wiesz co, ta rehabilitacja jest darmowa tak? ale wydaje mi się, że mimo to mogłyby się wysilić bardziej...
Sikorka no butki przyjemne...pewnie bardzo wygodne...
Kamizela a ten co znów? może on tak na zęby nie sypia? cholerka...współczuję...
Massumi a co z dzieciakami??? ej...coś za często te choroby! a co im dajesz odpornościowego???
ja nie chcę zapeszać i przechwalać, ale ten esberitox Huba pije i jest spoko...od wakacji nie była chora...hurra! teraz jeszcze jej kupię tran...i acidolak co jakiś czas...muszę ją uchronić w tym sezonie!, muszę!!!
u nas spoko...choć jakaś strasznie zmęczona jestem...i jeszcze @ dostałam!
i padam...
w pracy cisza okropna...
za to Hania hałasuje w domu i jest równowaga...
nauczyła się 2 nowych słów..."dziuła" czyli dziura
sama wczoraj na basenie coś ogląda chyba na przewijaku i wkładając palec w dziurę mówi "dziuła"
no i na dziś też chciała zobaczyć deskę taką drewnianą...na niej był wyryty liść i pytam co to, a ona "decha"
no dobra, liść już mówi, więc chciała się pochwalić chyba
a ja piję redsa, idę obejrzeć emkę i spać...
i ja też spróbuję z tymi zębami, bo fajne to jest!