nonono prawda, to ona powinna być moją matką nie ja jej
gratuluje ci, slonko, podejscia
masz calkowita racje. nie przestaniesz kochac matki, bo to jednak matka. nie znaczy to jednak, ze masz grac jak ona kaze. niech wykaze tez wieksza inicjatywe, musi sie doooobrze postarac bys ja znow zaakceptowala. wlaczyl sie u ciebie system ostrzegawczy, po prostu jej nie ufasz i bardzo dobrze, bo ewentualny upadek mniej bedzie bolal. ja tez wole sie nie nastawiac w pewnych kwestiach pozytywnie, bo jesli cos sie ulozy to po prostu jest mila niespodzianka, szczescie. a jak nie wyjdzie? a co mialo wyjsc..
Mój synek dorwał bułeczkę i cicho siedzi. Wcina
no, bo on wie kiedy nie draznic lwa
magda83, meza w tylek nalac i tyle
ja nie znam polskich lekow na uodpornienie... mi na pierwsze objawy aspiryna pomagala (odkad ja "odkrylam" tutaj, bo zawsze apap...).
Taak Ositka ja wiem że słowniki i w necie są.
a ja jestem taki maniak, ze wszystko w necie szukam
mam ksiazki kucharskie a mimo to i tak szybciej znajde w sieci niz tylek podniose i przekartkuje ksiazke. co nie znaczy, ze nie lubie czytac tego, co "podrecznikiem" nie jest
pisze tego posta juz pewnie ponad pol godz, bo "przy okazji" gotuje obiad, powiesilam pranie i zmylam podloge
zostala mi reszta prania co musze w domu rozwiesic - u nas dzis pochmurno i czasami pokropi, wiec posciel malej wyrzucilam na dwor (szybko wyschnie bo rozwieszona na maksa) a reszta w domu powoli bedzie dochodzic do siebie.
miala byc pizza.. kupilam wszystko oprocz... maki
jutro bedzie
a dzis rosolek lub pomidorowa, zobaczymy czy mi sie zechce przecieru dodac
a teraz co u lekarza... spedzilam w srodku chyba ze 40 min
dal mi skierowanie do szpitala dziennego ale wczesniej zadzwonil
zeby zapisac na konkretny dzien i to jak najszybciej
a tam mu powiedzieli, ze skoro jestem w ciazy, to probe na odwadnianie sie (cos co mi chcial zrobic) lepiej przeprowadzic w warunkach szpitalnych, to jest, na oddziale ginekologicznym zeby mieli caly czas podlgad dzidzi
proba taka polega na pobraniu krwi i siuskow, zrobieniu zakresu badan a nastepnie... przez kilka godzin nie daja ci pic... to tak jak dla narkomana detoks... w moim przypadku nie pic przez godzine oznacza drgawki prawie
dlatego miedzy innymi proba glukozy jest tak straszna. mozecie sobie wyobrazic w takim razie nie pic przez kilka godzin, mimo ze podadza pozniej kroplowki nawadniajace... no i po naradzie stwierdzono, ze probe te przeprowadzi sie juz po porodzie, a teraz tylko badanka takie podstawowe, czyli jak reaguje organizm na te dawke minurinu (leku zatrzymujacego wode w organizmie) ktora sobie dobralam
czyli zwykle badanie krwi naczczo
nastepna wizyta u endo za tydzien, dal mi tez skierowanie do neurologa w trybie pilnym z zaleceniem kompleksu badan na jakas tam funkcje oka, czy tez raczej jego miesni, ale w ogole nie zrozumialam o co chodzi. doszedl tez do wniosku po konsultacji z druga doktor ze zamazany wzrok rzeczywiscie moze byc z odwadniania sie, ze mam sprobowac wiecej pic
fajnie, trzeba bedzie sobie kask taki z puszkami i rurka kupic, bo teraz pije ok 5 litrow wody nie liczac kawy czy innych plynow poza woda
od razu dodam ze wiem, ze kawa "wysusza" ale jedna dziennie musze polknac, dzis po kawie i puszce pepsi mialam cisnienie 80/56
no to tyle jesli chodzi o mnie
fajna lektura???