a jak już jesteśmy w temacie odchudzania, powiem szczerze że całe lata dbałam o to aby trzymać linie ważyłam około 55 kilo i trzymałam się zasady jeść często ale w małych ilościach light głównie owoce itd,łatwo mi było się trzymać diety bo praca życie w biegu dużo ruchu....
Noi - zaczełam być i mieszkać z moim Tomciem 3,5 roku temu ( 13 maja minie 4 lata razem
) noi jak zamieszkałam z nim zaczeliśmy gotować pyszne kolacyjki , chodzić do Chińskiej itd i dowaliłam do 60 - 63 kilo
Nie jest łatwo mieszkać z facetem i odmawiać Sobie pyszności , przynajmniej mi , a jeszcze jak zaczeliśmy planować dzidiusia postanowiłam zdrowiej jeśc i przybyło kolejne pare kilo, teraz od początku ciąży + 5 więc na liczniku mam 70 z haczykiem ( zależy kiedy i w czym się waże)
Tak więc do mojej figury sprzed 2-3 lat brakuje mi sporo ale pomyślałam Soebie że nieważne ile przytyje , jeść za dwoje na siłe nie będe ale jak dzidiuś ma na coś ochote nie będe mu odmawiać najważniejsze aby miał wszystko co mu niezbędne.
A jak urodze i skończe karmić , zaczne intensywnie ćwiczyć jak dawniej ( aerobic z elementami tańca ) + dietka 1000 kalorii:)
Mam koleżanke co w ciąże zajść nie może od lat ona dałaby wszystko łączniez figurą aby być w ciąży ...