Moje motto dzisiaj brzmi " po co tracić czas na wyścigi , cieszmy się każdą chwilką przecież mamy ich wyliczona ilość"""
Tak Sobie dzis pogadałam z moim kolegą, pracuje w typowej korporacji gdzie codziennie obserwuje wyścig sczurów, pędzą ludzie codziennie zatracają się w tym wszystkim aby mieć więcej i więcej, a i tak tego na tamten świat nie zabiorą...
Zapominaja o przyjażni miłości radościach, pozbywając się cudowanych chcwil i wpsomnień..i po co????
Ja teraz dużo myśle nad tym jak siedze w domu i staram się cieszyć każdym promykiem słońca i każdym żółtym listkiem, nie oddałabym tego za żadne miliony
A tak Sobie pomyslłam , wybaczcie moją nature filozofa
