Awatar użytkownika
Dora
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1194
Rejestracja: 27 paź 2008, 12:04

19 lis 2008, 11:00

Ejustysia - nie martw się kochana ja mam podobnie i okazało sie ze mam lekkie bakterie dał mi czoppki Vaginal i powiedział ze to częste i niegroźne. Moje koleżanki - mamusie potwierdziły ze miały to samo w ciąży i nie było problemów i maja zdrowe dzieci.

Nie martw sie kochana w ciązy częsciej łapiemy jakies in fekcje ale są czopki bezpieczne w ciąży które pomagają :-D

[ Dodano: 2008-11-19, 10:03 ]
Nie pisałam pare dni bo odwiedziała mnie kuzynka , oraz miałam duzo stresu.
Mój facet daje mi w kosc ostatnio i to odbija sie na mnie w noicy nie spie stres , kiepsko sie czuje...

[ Dodano: 2008-11-19, 10:03 ]
:ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
milutka204
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7293
Rejestracja: 25 mar 2008, 16:14

19 lis 2008, 11:19

przyjechalam do matki zamiast miec spokoj to ta mnie wkurwia normalnie...
a bo myslala ze bedzie miala innego ziecia ze bedzie dla niej fajny itd ize nie ma u wstepu i tak kurde jak nie z jeden strony od pawla... jest zle tak zaczyna sie i u mnie bo kazdy by chial wsyztsko po swojej mysli ...a ja nie zmienie czlowieka ktory zostal wychowany w swiecie klamstwa i obludy staram sie ale nic..

nho i normalnie czy tesciowie nie doprowadzaja do rozpadow zwiazkow?????? i dlatego ostatecznie informuje ze nie chce slubu koscielnego wali mnie to mam cywilny a dziecko sie jakos ochrzci... bede musiala widze ograniczyc kontakty ale mi jest tak z tym ciezko... chcialabym by kazdy zyl w zgodzie ale kurde nie da sie no nie da sie... jednej stronie cos nie pasuje....i drugiej tez nie...jestem zalamana i zdenerwowana ... no :(

Awatar użytkownika
nastka
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 164
Rejestracja: 25 sie 2008, 13:05

19 lis 2008, 11:51

milutka204, Kochana rozumiem Cię doskonale co czujesz przerabiałam kiedyś coś podobnego tyle tylko że to nie był mój mąż, on miał swój świat i on nijak się miał do tego czego oczekiwała moja mama ala swojej córeczki. Przez 4 lata przeżywałam katusze choć wiedziałam że on nie jest w porzątku i mama ma swoje racje to miłość była silnijsza. Dziś zrozumiałam wiele i mam dobrego męża ale wiem też że to Ty z człowiekiem żyjesz i to od żadnej mamy czy kogoś z otoczenia nie powinno zależeć z kim się wiążesz. Do dziś mnie trafia jak słyszę takie historie.

Awatar użytkownika
milutka204
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7293
Rejestracja: 25 mar 2008, 16:14

19 lis 2008, 11:56

nastka, chociaz jedna mnie rozumiesz :-) to jest wlasnie okropne... bo przed slubem naprawde bylo ok ...a teraz na serio sie zmienilo...dla mnie jest maz w porzadku.... no czasami ma zle dni....ale wies zo co tu chodzi mi sie wydaje ze mi on robi na zlosc... boja sie z jego matką nie odzywam a to tylko ze wzgledu na to ze wygonila mnie jak psa a pawlowi powiedziala i wmowila ze ja lece na kase ..... ale sie pogodzilismy mimo to ja spodziewam sie jego dziecka i nie chcialam zeby tak wsyztsko wyszlo ale nie potrafie sie z nia pogodzic jzeli ktos mnie tak potraktowal i napwet nie zpayta sie jak czuje.... dlatego jak mala sie urodzi nawet tez tam nie pojade... no i najgorzej boli ze maz byl za mna,,,,ale to jego matk ai znow sie z nia odzywa a czasem nawet jej broni wrrr :ico_zly:

a ja wiem ze mama ma racje ale ja nie potrafie nic z tym zrobic,..,,a ona do mnie ze to ja powinnam chlopa zmienic..

nastka, ale nadal z nim jestes>??

Awatar użytkownika
nastka
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 164
Rejestracja: 25 sie 2008, 13:05

19 lis 2008, 12:06

milutka204, nie mam innego tym razem cudownego męża tamten był naprawdę podły. NIe martw się wszystko jakooś sie ułoży może jak się dzidziuś wam urodzi to wszyscy znajdą wspólny język. życzę Ci tego z całego serca

Awatar użytkownika
milutka204
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7293
Rejestracja: 25 mar 2008, 16:14

19 lis 2008, 12:07

nastka, dziekuje :ico_sorki: tez mysle ze bedzie dobrze...ale ja mam zawziety charakter i z tesciowa sie nie pogodze ;) chyba ja mam jakies prawo rządzic o moju dziecku no nie?

Awatar użytkownika
nastka
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 164
Rejestracja: 25 sie 2008, 13:05

19 lis 2008, 12:11

A co do twojej teściowej to też sytułacja nie wesoła ale ja teżbym się do kogoś nie odzywała gdyby tak mnie potraktował. Widzę że rozumiesz swojego męża że jest mu z tym źle najlepiej powiedz mu to bardzo spokojnie że masz swoje powody dlaczego tak jest i gdyby on byl na Twoim miejscu pewnie zareagował by tak samo ale że wiesz co czuje on sam bo też wolałabyś żeby Twoje stosunki z teściową były chociaż poprawne ale to nie jest takie łatwe po takich wydażeniach

Awatar użytkownika
milutka204
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7293
Rejestracja: 25 mar 2008, 16:14

19 lis 2008, 12:18

nastka, wlasnie ja mu to juz spokojnie mowilam ale on powiedzial ze my obie jestes po..... zeby sie klocic o takei cos,....a ja mowie ze sam widziales jak bylo malo co nie poronilam...... eh i juz przestal mnie nekac.... ale najgiorzej mnie denerwuje z eon tam jezdzi a ona go buntuje przeciwko mnie ;( a on placi jej co miesiac 1000 zł za mieszkanie.... dlug jej splaca bo zadluzyla i powiedziala ze jak splaci i wykupi to przepisze na niego to mieszkanie...a te mieszkanie to dobry biznes....to wcale nie jest matka manipuluje synem tylko dlatego bo wie ze ma pieniadze....jego ciotka mi opowiadala ze chodizl brudny calymi dniami i glodny a ta alkohol na stole.... a on mimo wszytsko broni ja,.... noc jaka matka ....ale zasze matka... musze sobie z tym poradzic....

jak dobrze z emozna sie wyzalic wam tutaj dziekuje za wsparcie i wysluchanie mnie :* :ico_sorki:

Awatar użytkownika
nastka
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 164
Rejestracja: 25 sie 2008, 13:05

19 lis 2008, 12:26

Ja i tak myślę że jedyną osobą która jest dla niego wsparciem i otuchą jesteś Ty. Lepiej się wzajemnie wspierajcie, z tego co piszesz to on też musi cierpieć jak widzi matkę w takim stanie, nie pozwólcie żeby sprawy rodzinne staneły między wami. I nigdy nie wątp w siebie.

Awatar użytkownika
Agnieszka
4000 - letni staruszek
Posty: 4815
Rejestracja: 10 paź 2007, 10:47

19 lis 2008, 12:39

Hej
ejustysia mam nadzieje ze lekarz cię uspokoi i okaże się że wyniki wcale nie sa takie złe
Dora co się dzieje.Ja ostatnio zauważyłam że nasza ciąża bardziej udziela się naszym facetom niż nam
milutka mój maż też czasem bardzo mnie wnerwia i mam go dość.Ale tak już chyba jest z tymi facetami.Dziecko to chyba najlepsza próba dal zwiazku
Ja dzisiaj miałam mega stresa.Odebrałam wynik z toksoplazmozy i wyszedł dodatni.Ale okazało się że to stare zakażenie.Dzwoniłam do lekarza i on mnie uspokoił.Bo najważniejsze że obecnie nie ma tej toksoplazmozy.byłam pewna że przed ciążą lekarka badała mi tez stare zakażenie i wyszło ok ale spojrzałam w wyniki i okazało sie ze badała mi tylko świeże.Co za małpa.A teraz jest całkiem możliwe że tamte ciąże straciłam przez toksoplazmoze i nawet ona tego nie sprawdziła. :ico_zly: Ciekawe co jutro powie mi lekarz.Ale tak sie zestresowałam że az się popłakałam.Miałam już przed oczami najgorszy scenariusz.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość